Prawdziwa świątynia fanów motoryzacji od lat boryka się z problemami finansowymi.
Utrzymanie toru to bowiem bardzo duże wyzwanie. Wielu inwestorów nie dało rady, ale duże prawdopodobieństwo, że w przypadku Nurburgringu może się to teraz zmienić. Pojawił się bowiem nowy gracz, Wiktor Kharitonin, który kupił 99% udziałów, za które zapłacił 87 milionów dolarów. Ta ogromna kwota daje nadzieję, że rosyjski miliarder ma pieniądze i pomysł na ten wyjątkowy obiekt. Warto dodać, że Khartionin nie planuje zmieniać jego charakteru, co jest oczywiście świetną wiadomością dla fanów.
Źródło: Autoblog