Koreańska marka nie rozbudowanej gamy modelowej, ale stopniowo powiększa swoje grono zwolenników. Teraz przyszedł czas na kolejną generację Korando.
To oczywiście SUV, który plasuje się pomiędzy Tivoli a Rextonem. Aktualnie oferowane wcielenie tego modelu ma już spory bagaż doświadczeń rynkowych, dlatego najwyższy czas na zmianę warty. Czego możemy się spodziewać po nowości SsangYonga?
Na pewno odważnej stylistyki. Nie będzie ona jednak kontrowersyjna, bo projektanci tego producenta już dawno zrezygnowali z takiego sposobu przyciągania uwagi. Nie zabraknie na pewno masywnych zderzaków, wyraźnie zaznaczonych błotników i licznych przetłoczeń. Spore prawdopodobieństwo, że auto wykorzysta designerskie pomysły, które zdobią koncepcyjny model e-SIV.
Być może będzie miało też wspólne cechy stylistyczne z topowym modelem SsangYonga. Gama jednostek napędowych nie została oczywiście ujawniona, ale z pewnością nie zabraknie mocnego diesla, który najlepiej pasuje do charakteru takiego samochodu.
Koncept esiva jest całkiem niezły gdyby korando zapożyczyło conieco byłoby fajnie bo to design na wysokim poziomie