Każdy doskonale wie, że w Niemczech są takie autostrady (tzw. autobahny), na których nie ma limitów prędkości. Właśnie tam liczne grono kierowców z różnych krajów sprawdza możliwości swoich pojazdów.
To oczywiście nie oznacza, że to mądry pomysł. Brak otrzymania mandatu nie likwiduje zagrożenia, jakie może powstać, gdy ktoś wyjedzie na pas rozpędzonego do granic możliwości samochodu. Ten fakt nie odstrasza jednak zdeterminowanych śmiałków…
Wśród nich znajdziemy kierowcę nowego Audi A4 Avant z 3-litrowym dieslem generującym 268 KM i 600 Nm momentu obrotowego. Zamontował on w kabinie odpowiednie urządzenie podające prędkość z dokładnością GPS-u. I w taki sposób postanowił sprawdzić, jaki wynik osiągnie jego szare kombi. Zobaczcie to: