w

Nissan Qashqai – nowe jednostki napędowe

Qashqai to pionier swojego segmentu i jeden z ulubionych samochodów europejskiej klienteli. Aby podtrzymać wysoką pozycję w słupkach sprzedaży, japońska marka zdecydowała się na aktualizację jego gamy jednostek napędowych. Właśnie dołącza do niej zupełnie nowa konstrukcja o pojemności 1,3 litra.

Powstała ona dzięki współpracy aliansu Renault-Nissan-Mitsubishi z Mercedesem. Jak można się domyślać, zastąpi silniki 1.2 DIG-T (115 KM) oraz 1.6 DIG-T (163 KM). Będzie występowała w dwóch wariantach: 140- i 160-konnym. W obu przypadkach cały potencjał kierowany jest na przednią oś. Różnicę stanowi 7-biegowy automat (opcja), który jest dostępny tylko w tej mocniejszej wersji.

Nowa jednostka jest niezwykle kompaktowa. Zastosowano w niej wiele ciekawych rozwiązań, wśród których można wyróżnić: głowicę w kształcie „delta”, ścianki z cienkiej warstwy stali natryskiwanej plazmowo oraz zwiększone ciśnienie wtrysku paliwa. Co więcej, oparto ją na łańcuchu rozrządu i właśnie dzięki temu okres przeglądu wydłużono z 20 000 do 30 000 km – ma to znaczenie ekonomiczne zarówno dla klientów indywidualnych, jak i flotowych.

Korzyści z silnikowej „zmiany warty” są więc widoczne gołym okiem. Poza większymi momentami obrotowymi (odpowiednio 240 i 260 Nm), nowości wyróżniają również niższa emisja CO2 (121 g/km, spełnia wymogi norm, które wejdą w życie dopiero w 2020 r.) oraz takie też zużycie paliwa (5,3 litra, czyli o mniej 0,3-0,5 litra). Równie istotna wydaje się lepsza elastyczność wpływająca na komfort oraz bezpieczeństwo jazdy.

Pierwsze jazdy odbyłem wariantem 160-konnym połączonym z przekładnią automatyczną. Szczerze? Trudno o przyjemniejszy zestaw w Qashqaiu. Silnik ma świetną reakcję na gaz i bardzo chętnie wspina się na wyższe obroty. Co równie istotne, świetnie współgra z naprawdę szybkim i bardzo płynnie działającym automatem. Możemy więc mówić o wysokiej kulturze pracy. Śmiało można stwierdzić, że poprzednie konstrukcje i tę najnowszą dzieli technologiczna przepaść. W tym miejscu warto dodać, że w przyszłym roku gamę uzupełni 1,7-litrowy diesel o mocy 150 KM, który będzie występował z 6-biegowym manualem (2WD i 4WD) i przekładnią CVT (tylko 4WD).

Przy okazji wprowadzenia nowych silników, Nissan postanowił odświeżyć system multimedialny. Bazuje on dalej na 7-calowym ekranie dotykowym, ale dysponuje znacznie szerszymi możliwościami, do których należą: personalizacja ekranu głównego, jednowierszowe wyszukiwanie adresu w nawigacji, rozpoznawanie polskiego głosu, dostępność Apple Car Play i Android Auto, bezprzewodowa aktualizacja i aplikacja Door to Door.

Ceny Qashaqia z nową jednostką startują od 84 490 zł. Tyle wystarczy na wersję Visia, którą uzupełni wariant 140-konny. Z drugiej strony cennika znajdziemy natomiast odmianę Tekna+ ze 160-konnym benzyniakiem współpracującym z 7-biegowym automatem. Cena? 141 390 zł.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mazda MX-5 2.0 SKY-G SKYFREEDOM – Mechaniczna radość

Sosnowiec: Słynne rondo i kolejny „bohater” (Video)