w ,

Nissan Note 1.2 Acenta – postęp odnotEwany

Jak najlepiej wykorzystać niewielkie gabaryty? Na to pytanie odpowiedzieli sobie ci producenci, którzy stworzyli miejskie minivany. Wśród nich jest oczywiście Nissan, którego reprezentuje model Note. Od września 2013 roku w salonach jest już druga generacja tego samochodu. Czy powtórzy sukces poprzednika? Ma na to spore szanse.

Karoseria
Wymiary obu wcieleń są bardzo zbliżone. Nowy model ma taką samą długość (410 cm), jest 0,5 cm szerszy (169,5 cm) i 2 cm niższy (153 cm). Rozstaw osi pozostał bez zmian ? 260 cm. Mimo praktycznie identycznych gabarytów, design drugiej generacji Note?a jest znacznie przyjemniejszy dla oka. Ciekawie narysowane reflektory połączone grillem z chromowaną listwą, obły zderzak, krótka maska i zgrabnie wkomponowane światła przeciwmgielne tworzą udany przód auta. Tył znacznie zaokrąglono i zachodzące na dach lampy zamieniono na bardziej finezyjne, umieszczone we właściwym miejscu? Ciekawym dopełnieniem są boczne przetłoczenia, dzięki którym auto prezentuje się nie tylko dynamicznie, ale także elegancko. Jak widać, niewielki minivan wcale nie musi być pudełkiem na czterech kołach!

 

Wnętrze
Kokpit nie wygląda tak finezyjnie jak karoseria, ale został dobrze rozplanowany, dzięki czemu wszystko, co potrzebne znajduje się w zasięgu ręki. Obsługa ?okrągłej? klimatyzacji jest bardzo prosta, podobnie jak korzystanie z dotykowego panelu multimedialnego. Przydałyby się tylko nieco milsze w dotyku materiały wykończeniowe. Do ich spasowania nie można mieć jednak zastrzeżeń. Na pochwałę zasługuje także liczba wszelkiego rodzaju schowków.

 

Fotele mają odpowiedni zakres regulacji, dlatego łatwo znaleźć odpowiednią dla siebie pozycję. Na ich wielkość nie można narzekać, jednakże przydałoby się nieco lepsze podparcie boczne. Najciekawiej jest oczywiście z tyłu. Wysoko poprowadzona linia dachu, odpowiednie pochylenie oparcia tylnej kanapy, długie siedziska i bardzo dużo miejsca na każdą część ciała ? trudno znaleźć bardziej przestronnego przedstawiciela tego gatunku. Ze względu na szerokość samochodu, z tyłu najwygodniej będzie dwójce, ale podróż ?w komplecie? też nie powinna być dyskomfortowa.

 

Skoro z tyłu jest tyle miejsca, to w bagażniku powinno być dość? skromnie. Nie jest jednak tak źle ? 295 litrów to może nie rekord, ale całkiem przyzwoity wynik pozwalający na większe zakupy jak i wakacyjną podróż we dwoje. Jeśli jednak będzie trzeba przywieźć ze sklepu choćby pralkę, to zawsze można złożyć tylne oparcia. Wtedy przestrzeń załadunkowa wzrośnie do 1465 litrów.

 

Technologia
Nie jestem zwolennikiem 3-cylidrowych jednostek, ale ta, która pracuje pod maską testowego Nissana jest naprawdę bardzo dobra. Ma 1,2 litra pojemności i generuje 80 KM. Jej największą zaletą jest to, że zachowuje się kulturalnie w każdej sytuacji ? nie emituje żadnych wibracji, nie brzmi jak kaszel palacza z 50-letnim stażem i całkiem sprawnie napędza ważącego 1036 kg minivana. Auto rozpędza się do setki w 13,7 sekundy i potrafi osiągnąć 170 km/h. Nie są to porażające rezultaty, ale za kierownicą trudno odczuć specjalne braki w dynamice, szczególnie w mieście. Kolejnym plusem jest skromny apetyt. Podczas jazdy korzystałem bardzo często z trybu Eco, ale nie do końca sugerowałem się jego wskazaniami. Mimo tego średnie spalanie na dystansie około 1000 km wyniosło 5,8 litra. To naprawdę świetny rezultat. Podejrzewam, że oszczędni kierowcy będą w stanie zmieścić się w 5 litrach.

 

Wrażenia z jazdy
Note, jak na miejskiego minivana, wygląda dynamicznie, ale? nie jest zwolennikiem ostrego pokonywania zakrętów. Podsterowność objawia się dość szybko, szczególnie na śliskiej nawierzchni. Trudno jednak oczekiwać od auta tego typu właściwości jezdnych godnych hot hatcha.

 

Japoński minivan dużo lepiej spisuje się w mieście, gdzie każdy doceni dobrze tłumiące nierówności zawieszenie i całkiem nieźle wyciszoną kabinę. Nie bez znaczenia jest również świetna widoczność na wszystkie strony. To jednak nie wszystko. Prezentowany egzemplarz został wyposażony w zestaw kamer szerokokątnych (Around View Monitor), które podczas manewrowania pokazują obraz wokół auta ? naprawdę trzeba być ?zdolnym inaczej? żeby w coś uderzyć?

 

Nie można też narzekać na zachowanie auta przy wysokich prędkościach. Note pozostaje stabilny nawet na autostradzie, nie jest też wrażliwy na podmuchy wiatru, co jest wadą wielu konkurentów. Choć pod jego maską mieszka jedynie 80 KM, to naprawdę więcej nie potrzeba. Oczywiście 5 osób na pokładzie i 100 km/h na ?budziku? nie pozwoli na błyskawiczne wyprzedzenie ciężarówki jadącej z podobną prędkością, ale takie sytuacje powinny należeć do rzadkości.

 

Okiem przedsiębiorcy
Note stał się bardziej europejski. Wygląda lepiej, jeździ lepiej i może być wyposażony we wszystko, co potrzebne. Podstawowa wersja Visia z 80-konnym silnikiem benzynowym kosztuje 43 990 zł. Egzemplarz testowy z tą samą jednostką napędową, ale lepszym wariantem wyposażeniowym (Acenta) to wydatek minimum 50 790 zł.

 

Osoby zainteresowane zakupem Note?a mogą zdecydować się na jedną z opcji finansowych Nissana. W ofercie jest oczywiście kredyt, nawet do 8 lat ze stałą stopą procentową i równymi ratami. Klienci indywidualni mogą liczyć na spłatę całej wartości samochodu. Przedsiębiorcy muszą natomiast wpłacić minimum 10%. Wachlarz finansowy japońskiego producenta obejmuje także leasing. Okres umowy trwa od 24 do 60 miesięcy, a raty są równe. Podobnie jak w przypadku kredytu, opłata wstępna wynosi 10%.

 

Podsumowanie
Nowy Nissan Note to duży krok naprzód. Wygląda bardzo dobrze, jest wyjątkowo przestronny, bogato wyposażony i skrywa całkiem udaną technologię. Został również rozsądnie wyceniony, dlatego spodziewam się, że znajdzie spore grono zwolenników w naszym kraju.

 

Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

2 komentarze

Dodaj odpowiedź
  1. Mam zupełnie inne spostrzeżenia z jazdy testowej dokładnie tym samym modelem. 80 koni to jakiś żart – auto nie jest w ogóle dynamiczne, niczego nie da się nim wyprzedzić, a przewiezienie w bagażniku chociaż torby powoduje dramatyczne osłabienie tych i tak żenujących osiągów… Jestem załamany, że w minivanie montowana jest jednostka, która małej Micrze, przy prędkości podróżnej 90 km/h, nie pozwala niczego wyprzedzić. Auto dla emeryta lub kierowcy bez żadnej wyobraźni. Jeśli lubisz jeździć, trzymaj się od tego „pierdopęda” z daleka. Pozdrowienia

    • Adam, to nie jest auto do szybkiej jazdy. Można nim sprawnie jeździć i w mieście i poza nim. Mocy brakuje mu jedynie na drogach ekspresowych i autostradach, ale to normalne w minivanach niewielkich gabarytów. Oczywiście fajnie by było, gdyby Note był dostępny ze 150-konnym dieslem, ale nikt by tego auta nie kupił, bo celuje w zupełnie inną grupę odbiorców.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Honda Civic Tourer – premiera w Polsce

Odmłodzony Volkswagen Scirocco