Kierowcy ambulansów mają ciężką pracę. Jeżdżenie na sygnale po polskich drogach to wyzwanie wywołujące sporo stresu…
Karetki nie należą do najszybszych, a polscy kierowcy – do najbardziej świadomych… Niektórzy wręcz panikują na widok sygnałów w lusterkach. Najbardziej jednak brakuje świadomości – ostrożności na skrzyżowaniach i umiejętności tworzenia korytarzy życia…
Tym razem jednak obyło się bez problemów, przynajmniej po stronie kierowcy zawodowego. Zobaczył on jednak otwarte, swobodnie „latające” skrzydło skrzyni załadunkowej w dostawczaku. Postanowił więc uruchomić sygnał i poinformować użytkownika pojazdu. Duże prawdopodobieństwo, że zapobiegł urwaniu, a co za tym idzie – niebezpiecznej sytuacji na drodze. Brawo za dobre i skuteczne zachowanie, które zawsze powinno być nad obojętnością.