Kolejna z historii „po wielu latach w zamknięciu, światło dzienne ujrzał piękny zabytek”. Tym razem wydarzyło się to w Trynidadzie należącym do Wysp Karaibskich.
Właśnie tam znaleziono Porsche 911 Carrera RS 2.7 z 1973 roku. W sumie wyprodukowano tylko 1590 takich aut, ale jedynie 16 zostało pomalowanych lakierem Royal Purple. Co więcej, w siedmiu umieszczono kierownicę po prawej stronie. Możemy więc mówić o bardzo unikatowym egzemplarzu. Stylistycznym wyróżnikiem tej wersji jest brak charakterystycznej „płetwy” na tylnej klapie.
Jak niemiecki supersamochód trafił w takie miejsce? Pamiętajmy, że państwo Trynidad i Tobago (leży na dwóch wyspach) ma obfite złoża ropy naftowej i gazu, dlatego nie brakuje tam zamożnych osób. Dlaczego jednak auto było ukrywane i musiało mierzyć się z próbą czasu? Tego nie wiemy. Ważne jest natomiast to, że teraz trafiło do firmy Autofarm zajmującej się przywracaniem blasku modelom Porsche. Według wstępnych informacji, unikatowa 911-tka jest w bardzo dobrej kondycji – wymaga przede wszystkim sprawdzenia oraz zabiegów kosmetycznych. Na jednym z kanałów YT możecie śledzić jej renowację:
Przypuszczam, że w tym regionie świata może być ukrytych jeszcze więcej takich skarbów.
A szczególnym przypadkiem jest Kuba, gdzie czas się zatrzymał bardzo dawno temu.
Tyle że w Kubie są zwykłymi środkami transportu 😀