w ,

Mio MiVue 731 – test kamery samochodowej

Mio należy do najpopularniejszych producentów kamer samochodowych. Nikogo nie powinna więc zaskakiwać rozbudowana oferta tego typu produktów. Wśród nich znajdziemy model MiVue 731, który wyróżnia się sporym bagażem ciekawej technologii

W standardowym pudełku producenta znajdziemy podstawowy zestaw: rejestrator video, uchwyt, kabel zasilający i tzw. „książeczki”. Jak to u Mio, można liczyć na staranność. Mimo niewielkich gabarytów opakowania, wszystko zostało odpowiednio rozmieszczone i tak też zabezpieczone. Klient, który zamierza wydać na coś znaczną już sumę wymaga dbałości także w takich kwestiach.

Jakość można odczuć już przy pierwszym kontakcie. Plastiki z jakich wykonano to kompaktowe urządzenie wzbudzają zaufanie. Ma to oczywiście związek z solidnym montażem wszystkich kluczowych elementów. Podobne odczucia dotyczą długiego kabla zasilającego oraz trwałego uchwytu, które znane są z innych urządzeń tej firmy.

MiVue 731 nie jest najnowszym modelem, ale wciąż należy uznać go za bardzo rozwinięty na tle większości konkurentów. Zacznijmy jednak od zalet związanych z praktycznością. Mio znalazło pomysł na czytelne menu (polskie, rzecz jasna) i trudno byłoby wymyślić coś bardziej ergonomicznego w tej dziedzinie. Wszystko obsługuje się za pośrednictwem czterech podstawowych przycisków umieszczonych na jednej ściance. W banalny i szybki sposób można więc dotrzeć do funkcji, która akurat nas interesuje.

Jeśli chodzi o parametry techniczne, to również nie ma się czego wstydzić. Urządzenie umożliwia nagrywanie w jakości Full HD 1080p (30 fps). Korzysta z przysłony F2.0 i posiada kąt widzenia wynoszący 130 stopni. Jak każdy doskonale wie, posiada wbudowany moduł GPS.

Zakres możliwości tego Mio jest jednak znacznie szerszy, niż rejestrowanie obrazu na odpowiednim poziomie (warto dodać, że nagrania mogą mieć 1, 3 lub 5 minut). Projektanci zdecydowali się bowiem na zaimplementowanie wielu ciekawych dodatków. Wśród nich znajdziemy asystentów pasa ruchu i ostrzegania przed kolizją, system parkingowy, tryb jazdy eco, czujniki wstrząsu i ruchu oraz system „parkuj i jedź”. Jak widać, postawiono przede wszystkim na bezpieczeństwo.

I z tego towarzystwa wyróżniłbym szczególnie system parkingowy. Nie jest to „ułatwiacz” manewrowania tylko aktywator urządzenia w chwili wychwycenia ruchu/wstrząsu. Dzięki niemu, nawet jeśli nie znajdujemy się w pojeździe (i zapłon nie jest włączony), potencjalny sprawca uszkodzenia może zostać uwieczniony i doczekać się sprawiedliwej kary. Jak pokazują materiały, które krążą po sieci, nie brakuje takich zdarzeń, dlatego warto mieć rejestrator z takimi możliwościami.

Ile kosztuje MiVue 731? Około 500 zł. I jest to kwota adekwatna do jakości i możliwości tego urządzenia. Potwierdza to także popularność produktu i dobra opinia na jego temat. Jeśli szukacie czegoś więcej niż podstawowego rejestratora, warto zainteresować się tym modelem.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kiedy chcesz zaimponować swoim Lambo, ale obok stoi Tesla… (Video)

Potężne zderzenie z bramą – pech strażnika posesji (Video)