w ,

MINI Cooper – Małe serce, wielki charakter!

Miejskie auto z klasą? Tak, jest kilka takich. Jakiś czas temu do tego grona dołączyło Audi A1. Pierwszym tego typu tworem we współczesnym świecie było jednak MINI ? miejski samochód, do którego się uśmiechasz, bo żaden inny nie łączy tak dobrze gadżeciarskiego stylu ze świetnymi właściwościami jezdnymi. W moje ręce trafiła niedawno wersja Cooper udowadniająca, że maluch z niewielkim sercem też może być charakterny.

mini_cooper_test_2

Karoseria
Spójrzcie na ten samochód i powiedzcie, że nie wygląda fajnie. No właśnie, ja też nie zamierzam kłamać. Już bez dodatków MINI Cooper prezentuje się bardzo dobrze, jednakże wyposażony w pakiet John Cooper Works Exterieur (12 352 zł) po prostu zmiękcza kolana. Brytyjska zieleń wyścigowa, dwa czarne pasy, duży grill, pokaźna lotka nad tylną szybą, napompowane zderzaki i 18-calowe felgi – przyznajcie, że ten zestaw ?robi robotę?! Design zasługuje więc na piątkę z plusem.

mini_cooper_test_3

Wnętrze
Wewnątrz też jest wiele smaczków, na których można zawiesić wzrok. Najciekawszym z nich jest oczywiście obręcz podświetlana w różnych kolorach, która zajmuje centralne miejsce w kokpicie i otacza główny ekran. Można ją ?wygasić?, ale skoro pasuje do stylu auta, to nie ma takiej potrzeby. Poza tym ,dostrzegam kilka efektownych przycisków, interesująco wyglądające dysze nawiewów i sporą, świetnie leżącą w dłoniach kierownicę. Najważniejsza jest jednak wysoka jakość wykończenia, która pozwala przypuszczać, że za kilka lat plastiki nie będą grały własnej melodii. Duży plus należy się również za dopracowany system multimedialny pochodzący z BMW.

mini_cooper_test_4

Fotele wzorowo podpierają podczas szybkich zmian toru jazdy. Mają regulowane długości siedzisk, co ułatwia podparcie nóg, ale nie da się ukryć, że nie są stworzone dla koszykarzy. Osoby średniego wzrostu nie powinny jednak narzekać. A tylna kanapa? Istnieje, jednakże trzeba ją traktować jako zapasową, bo brakuje przestrzeni na nogi, a kąt pochylenia oparcia jest zbyt mały. Pamiętajmy, że to auto miejskie stworzone z myślą o dwóch osobach.

mini_cooper_test_5

Dowodem takiego stanu rzeczy jest także bagażnik, którego pojemność wynosi skromne 211 litrów. Wystarczy na zakupy, ale wakacyjny wyjazd wymusi z pewnością złożenie tylnych oparć. Wtedy przestrzeń załadunkowa wzrośnie do 711 litrów, co z pewnością pozwoli na spakowanie się bez wyrzeczeń.

mini_cooper_test_6

Technologia
Prezentowana wersja jest kompromisem pomiędzy osiągami a zużyciem paliwa. Pod maską znajduje się bowiem 3-cylindrowa jednostka o pojemności 1,5 litra generująca 136 KM (przy 4400 obr./min.) i 220 Nm (od 1250 obr./min.). Moc trafia na przednią oś za pośrednictwem sześciobiegowej przekładni automatycznej. Tak skonfigurowany ?Miniak? osiąga setkę w 7,8 sekundy i rozpędza się do 210 km/h. Te bardzo dobre rezultaty, osiągnięte także dzięki niewielkiej masie własnej (1190 kg), wcale nie oznaczają, że auto pije jak smok. Owszem, MINI Cooper nie jest mistrzem oszczędności, ale w 7 litrach w cyklu mieszanym na dystansie 100 km można się zmieścić. Choć trzeba cechować się przynajmniej umiarkowaną cierpliwością?

mini_cooper_test_7

 

Wrażenia z jazdy
W kwestii właściwości jezdnych kompromisu nikt się nie doszuka, bo takowy nie istnieje. MINI Cooper to twarda zabawka, która na dziurawej drodze potrafi przypomnieć z ilu kości składa się nasz kręgosłup. Oczywiście, można zdecydować się na mniejsze felgi, ale wtedy największą różnicę dostrzeżemy w? designie.

mini_cooper_test_8

Na krętych drogach każdy jednak wybaczy drobne uszczerbki w dziedzinie komfortu. Cooper pokonuje zakręty zawodowo. Z góry, pod górę, długi łuk, krótki łuk ? bez znaczenia, bo w każdych warunkach samochód zachowa się tak samo dobrze. Układ kierowniczy jest bardzo precyzyjny, a zawieszenie sportowo zestrojone, dzięki czemu integracja kierowcy z autem wymaga krótszego czasu niż przyzwyczajenie do nowych butów.

mini_cooper_test_9

Potencjał jest więc tak duży, że większość nabywców nie wykorzysta nawet jego połowy. No właśnie, wiele osób kupuje ten model, bo? po prostu dobrze wygląda. Ważne jest zatem zachowanie w mieście. I tutaj też próżno szukać rozczarowania. MINI Cooper przykuwa wzrok przechodniów i innych kierowców, jest zwrotny i wygodny do parkowania, a także przyzwoicie wyciszony, choć na wyższych obrotach jednostka potrafi głośniej zaśpiewać. I choć nie jest to śpiew syreni, na pewno nie można go uznać za przeszkadzający.

mini_cooper_test_10

Okiem przedsiębiorcy
MINI Cooper nie jest propozycją dla każdego. Wiem, Ameryki nie odkryłem, ale to ważna informacja przed napisaniem ceny auta? Otóż, za tę wersję bez dodatków trzeba zapłacić co najmniej 84 800 zł. Z kolei egzemplarz testowy, który widnieje na zdjęciach kosztuje 141 088 zł. Tak, to auto kupuje się sercem. Na szczęście wiele osób posiada ten narząd?

mini_cooper_test_11

Gama modelowa MINI nie należy do najtańszych, dlatego ważna jest oferta finansowa. W przypadku kredytu można liczyć na wpłatę wstępną od 0% i okres umowy do nawet 120 miesięcy. Jeśli chodzi o leasing (operacyjny i finansowy), to może on trwać od 24 do 60 miesięcy, a wartość końcowa musi wynosić od 0,5 do 40%). Pozostałe warunki ustalane są indywidualnie.

mini_cooper_test_12

Podsumowanie
MINI Cooper to dopracowany i modny mieszczuch z charakterem oraz właściwościami jezdnymi, których nie powstydziłby się żaden pełnoprawny samochód sportowy. Na jego zakup trzeba przeznaczyć astronomiczne pieniądze, ale trudno wycenić emocje, które potrafi dać kierowcy. Dzięki takim wyjątkom motoryzacja ma tak wiele kolorów.

 

Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

BMW M4 DTM Champion Edition TVW

Limitowany McLaren 675LT wyprzedany