w ,

Mercedes-Benz Sprinter 319 CDI – Dostawczy high-tech

Jakie są najważniejsze cechy samochodów dostawczych? No jasne, że możliwości konfiguracyjne i przestrzeń załadunkowa. Właśnie na nich skupiają się projektanci, a co za tym idzie – sami nabywcy, którzy chcą dopasować pojazd do własnych potrzeb. Właśnie dlatego ten typ aut użytkowych często bywa mocno „w tyle” pod względem technologicznym, jeżeli porównamy go do zwykłych osobówek (przeładowanych nowoczesnymi rozwiązaniami). Mercedes-Benz wyszedł jednak temu naprzeciw i wraz z najnowszą odsłoną Sprintera pokazał, że dostawczak może być high-tech.


Karoseria
Prezentowany model dostępny jest w czterech bazach: Furgon, Tourer, ze skrzynią ładunkową i podwoziem do zabudowy. Co więcej, konfigurator obejmuje tyle samo długości zabudowy (2710 mm, 3375 mm, 4410 mm, 4810 mm), dwie wysokości (wnętrze 1719 mm lub 2009 mm) i trzy typy wzmocnień pozwalających na dostosowanie dopuszczalnej masy całkowitej (3,5 t, 4,1 t lub 5 t). Testowany egzemplarz to oczywiście Furgon z drugą długością, podwyższonym dachem i maksymalną masą całkowitą 3,5 tony. Walory estetyczne są tu oczywiście drugorzędne, ale trzeba przyznać, że pas przedni wygląda całkiem atrakcyjnie, co jest zasługą reflektorów z ciemnym wypełnieniem i dużego grilla.


Wnętrze
Wiele osób może pozytywnie zaskoczyć wnętrze. Kokpit, gdyby nie gabaryty, mógłby śmiało znaleźć się w pick-upie czy innym, „bardziej osobowym” aucie. Materiały, z których został wykonany są twarde, ale bardzo starannie spasowane i łatwe do wyczyszczenia. Zegary pozostały analogowe, ale pomiędzy nimi znalazł się duży, kolorowy ekran komputera pokładowego. Przed nim umiejscowiono wielofunkcyjną kierownicę z osobowych Mercedesów.

W szerokiej, lakierowanej ramce zamieszkał bardzo duży ekran multimedialny oparty na systemie MBUX. To rozwiązanie znajduje się w najnowszych modelach niemieckiej marki i wyróżnia je dopracowana obsługa głosowa. Wystarczy powiedzieć „hej, Mercedes”, by aktywować asystenta, który może ustawić nawigację czy powiedzieć, jaka jest pogoda w danym miejscu. Poza tym, cieszy rozbudowany interfejs, którego obsługa nie jest skomplikowana. Mimo nowoczesności, nie zabrakło także praktycznych schowków, wnęk, cup holderów czy półek – jest ich całe mnóstwo!


Fotel kierowcy ma ograniczone możliwości regulacyjne, co jest związane z tylną przegrodą wzbogaconą dodatkowym okienkiem. Posiada jednak wydłużane siedzisko, podłokietnik, całkiem niezłe wyprofilowanie oraz elektryczne ustawianie – także odcinka lędźwiowego. Tuż obok została zamontowana dwuosobowa kanapa ze skromnym kątem pochylenia oparcia. Panowie robotnicy nie powinni jednak narzekać, bo miejsca jest naprawdę sporo.

Przejdźmy teraz do najważniejszego, czyli skrzyni załadunkowej. Jak już wspomniałem, ma ona 3375 mm długości i 2009 mm wysokości. Dostęp do niej umożliwiają tylne skrzydła i boczne drzwi przesuwne. Co bardzo ważne, próg załadunku jest poprowadzony bardzo nisko, dlatego wkładanie ciężkich i dużych przedmiotów nie stanowi najmniejszego problemu. Świetnie spisuje się także oświetlenie, które wprowadza odpowiedni poziom jasności po zmroku. Nie mogło również zabraknąć dodatkowych mocowań, które przy pomocy pasów mogą ustabilizować przewożony towar.


Technologia
Sprinter występuje z jednostkami napędowymi reprezentującymi rodzinę CDI. W prezentowanej sztuce zagościł 3-litrowy diesel generujący 190 KM (przy 3800 obr./min.) i 440 Nm (1400-2400 obr./min.). Współpracuje z nim 7-biegowy automat, który przekazuje moc na tylne koła. Co ciekawe, w ofercie są też napędy na przód i obie osie. Jak widać, Mercedes daje naprawdę ogromne możliwości personalizacji tego modelu. Osiągi pod postacią przyspieszenia i prędkości maksymalnej nie zostały ujawnione, ale wydaje się, że w takim zestawieniu prezentowany Sprinter osiąga pierwszą setkę w około 12 sekund. Czy jest to oszczędny pojazd? No cóż, masa własna oraz naprawdę duże opory stawiane powietrzu sprawiają, że trudno uzyskać średnią poniżej 10 litrów. To jednak i tak bardzo przyzwoity rezultat, jak na możliwości przewozowe tego samochodu.

Wrażenia z jazdy
Każdy, kto prowadził duże auto dostawcze wie, że ogromną rolę odgrywają tu gabaryty i widoczność. Trudno jednak wymyśleć coś specjalnego, gdy za kabiną znajdują się połacie blachy. Mercedes jednak wyposażył Sprintera w asystenta parkowania, duże lusterka i zestaw kamer o wysokiej rozdzielczości. Co ciekawe, ta tylna przekazuje widok niczym z pierwszego piętra – umieszczono ją nad drzwiami. Manewrowanie jest więc łatwiejsze, niż można było przypuszczać. Trzeba jednak uważać, bo rozmiar ma tu kluczowe znaczenie.

Co istotne, niemiecki dostawczak radzi sobie bardzo dobrze nawet na drogach szybkiego ruchu czy autostradach. To zasługa naprawdę niezłego układu kierowniczego, który daje kierowcy wystarczającą pewność przy wysokich prędkościach. Owszem, opory powietrza robią swoje, ale jest stabilnie i nie ma mowy o przesadnej podatności na podmuchy wiatru. Ponadto, można liczyć na przyzwoite wyciszenie, którego nie powstydziłyby się niektóre mniejsze samochody. Komfort jazdy z perspektywy prowadzącego też nie budzi zastrzeżeń.

Okiem przedsiębiorcy
Jako że auto może mieć skrajnie różne konfiguracje, które dopasowane są do indywidualnych potrzeb, trudno polecić konkretną wersję – wszystko zależy od oczekiwań. Gwoli ścisłości zaznaczę, że ceny tego modelu startują od 105 411 zł brutto. Prezentowana wersja jest jednak bardzo dobrze wyposażona, ma mocny silnik i automat, co winduje wydatek ponad 200 tysięcy złotych. Jak widać, to propozycja dla zamożnych przedsiębiorców.

I właśnie z myślą o nich przygotowano bogatą ofertę finansowania. Wśród niej znajdziemy Flexi Leasing z umową na okres od 12 do 60 miesięcy i opłatą wstępną od 20% wartości samochodu. Dla tych, którzy liczą na 0% opłaty wstępnej przygotowano program Rent&Drive. Z kolei dla osób prywatnych dostępne są trzy warianty kredytowe: Flexi Kredyt (umowa na okres od 12 do 72 miesięcy), Kredyt 50/52 oraz Kredyt 33/35/35.


Podsumowanie
Sprinter stał się bardziej high-tech i wyszło mu to na zdrowie. Dzięki pakietowi systemów i nowocześniejszym multimediom jest po prostu bardziej przyjazny w użytkowaniu, a także bezpieczniejszy. Może więc zainteresować tych, którzy szukają dopracowanego auta dostawczego o szerokich możliwościach konfiguracyjnych.

Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Trzech na jednego – hamowanie przed maską, wyzwiska i urwane lusterko (Video)

Tesla Model S vs Alfa Romeo Giulia QV – drag race (Video)