w ,

Mercedes-Benz B 220 7G-DCT 4MATIC – Samochód rodzinny może być fajny…

Minivany to przeważnie nudne ?puszki?, które mają na swojej ?głowie? jedynie prorodzinne zadania. Wszystkie są oczywiście związane z praktycznością. Pytanie tylko, czy rzeczywiście muszą być nudne? Otóż? nie. Dowodem takiego stanu rzeczy jest Mercedes-Benz Klasy B, który w prezentowanej wersji okazuje się bardzo charakterny.

mercedes-benz_b_220_7g-dct_4matic_2

Karoseria
Sylwetka Klasy B nie przyspiesza bicia serca, ale nie można jej niczego zarzucić. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że w bieli prezentuje się całkiem okazale. Co więcej, egzemplarz testowy został wyposażony w pakiet stylizacyjny AMG, który obejmuje między innymi przeprojektowane zderzaki, spojler dachowy, nakładki na progi i charakterystyczne felgi. Tak skonfigurowany ?Merc?, mimo nietypowej bryły, kradnie spojrzenia wielu kierowców i może się podobać.

mercedes-benz_b_220_7g-dct_4matic_3

Wnętrze
A jak jest we wnętrzu? Równie dobrze. Kokpit został wykonany z bardzo dobrych materiałów, które starannie spasowano. Co istotne, wszystkie elementy emanują wysoką jakością. Konsola centralna ma bardzo prostą fakturę, dzięki czemu nie można narzekać na ergonomię. Na tunelu środkowym umieszczono natomiast mały panel odpowiedzialny za pomoc w obsłudze ekranu multimedialnego ? do wygody tego rozwiązania nie mam zastrzeżeń. Ponadto, na pochwałę zasługuje świetnie leżąca w dłoniach kierownica z grubym wieńcem.

mercedes-benz_b_220_7g-dct_4matic_4

Fotele zostały zamontowane wysoko, dlatego widoczność z perspektywy kierowcy jest naprawdę dobra. Rozmiar siedzisk jest odpowiedni, podobnie jak wyprofilowanie. Jeśli chodzi o zakres regulacji, to nawet wysocy przedstawiciele naszego gatunku znajdą odpowiednią dla siebie pozycję. Na tylnej kanapie przestrzeni jest pod dostatkiem dla dwóch rosłych osób lub trójki dzieci. Miejsc na głowy i nogi nie brakuje, jednakże przydałby się większy kąt pochylenia oparcia, który wpłynąłby pozytywnie na niemałą już wygodę jazdy.

mercedes-benz_b_220_7g-dct_4matic_5

Duża przestrzeń dla pasażerów wcale nie oznacza utraty bagażnika. Inżynierowie Mercedesa tak wszystko ?posklejali?, że jego pojemność jest co najmniej godna ? 488 litrów to tyle, ile potrzeba, by zapakować wszystkie ?klamoty? całej rodziny. Jeśli jednak podróż odbywa się we dwójkę i wychodzi na jaw konieczność przewiezienia dużego przedmiotu, to zawsze można rozłożyć oparcia tylnej kanapy. Wtedy przestrzeń załadunkowa rośnie do 1547 litrów.

mercedes-benz_b_220_7g-dct_4matic_6

Technologia
Jak już wspomniałem na początku, prezentowany Mercedes-Benz, dzięki pakietowi AMG, prezentuje się interesująco i zadziornie zarazem. Czy wygląd idzie w parze z potencjałem technologicznym? A i owszem! Pod maską testowanego egzemplarza pracuje bowiem dwulitrowa, doładowana jednostka benzynowa, która generuje pokaźne 184 KM (od 5500 obrotów) i 300 Nm (od 1200 do 4000 obrotów). Spore serce B-Klasy współpracuje z 7-biegowym, dwusprzęgłowym automatem przekazującym moc na wszystkie cztery koła (napęd 4MATIC). Dobre zgranie całego zestawu potwierdzają świetne osiągi. Ważący ponad 1,5 tony ?Merc? osiąga setkę w 7,5 sekundy i rozpędza się do 225 km/h. Pamiętajmy, że to samochód o charakterze rodzinnym? Czy te wszystkie wartości odbijają się na zużyciu paliwa? Nie. No może trochę? Średnie spalanie w cyklu mieszanym to według producenta 6,5 litra na 100 km. No cóż, tak kolorowo w normalnych warunkach może nie jest, ale osiągnięte przeze mnie 7,5 litra to dalej dobry wynik.

mercedes-benz_b_220_7g-dct_4matic_7

Wrażenia z jazdy
Gdyby nie wysoka pozycja za kierownicą, trudno byłoby rozpoznać prawdziwe zastosowanie tego auta. B-Klasa słucha się kierowcy jak niemal żaden konkurent, szybko reagując na ruchy kierownicą. Zawieszenie potrafi lekko przechylić karoserię, jednakże wszystko odbywa się z dużymi rezerwami. Co więcej, niemiecki minivan nie cierpi ani na przesadną podsterowność, ani na rzucanie tyłem (nawet po nagłym odpuszczeniu gazu w zakręcie). No i fajnie.

mercedes-benz_b_220_7g-dct_4matic_8

Robi się jeszcze fajniej, gdy na nierównościach przekonamy się, że Mercedes Klasy B nie ma problemu z komfortem, a raczej jego brakiem. Tłumienie wszelkiego rodzaju dziur stoi na bardzo dobrym poziomie, co sprawdza się szczególnie na naszych gminnych drogach? Na kilka ciepłych słów zasługuje także dobre wyciszenie, które oddziela pasażerów od zewnętrznych hałasów nawet przy autostradowych prędkościach.

mercedes-benz_b_220_7g-dct_4matic_9

Wspomniana wyżej jednostka napędowa sprawia natomiast, że wyprzedzanie nigdy nie trwa długo. To jednak nie oznacza, że tak skonfigurowany minivan z gwiazdą na masce zachęca do szybkiej jazdy. Wręcz przeciwnie. To dalej typowy Mercedes ? z potencjałem, ale i klasą. Warto również wspomnieć o 7-biegowym automacie. Nie jest może najszybciej działającą konstrukcją, ale na tyle sprawną i kulturalną, że trudno się przyczepiać.

mercedes-benz_b_220_7g-dct_4matic_10

Okiem przedsiębiorcy
Klasę B można mieć za 105 000 zł. Nie będzie to jednak ?szał ciał?, tylko podstawowy diesel z podstawowym wyposażeniem? Ceny wersji B 220 7G-DCT 4MATIC zaczynają się od 132 200 zł. Kilka opcjonalnych pakietów może jednak wywindować kwotę do ponad 150 tysięcy. I właśnie taki egzemplarz ?pręży się? na zdjęciach.

mercedes-benz_b_220_7g-dct_4matic_11

Właśnie dlatego ważny jest wachlarz usług finansowych. W przypadku Mercedesa nie ma z tym problemu. Osoby zainteresowane kredytem mogą zdecydować się na umowę trwającą od 12 do 72 miesięcy. Co istotne, kredyt udzielany jest także na samochody używane, ale wtedy umowa i wiek pojazdu nie mogą łącznie przekroczyć 10 lat. Dla przedsiębiorców został natomiast przygotowany leasing od 24 do 60 miesięcy z możliwością wprowadzania zmian w czasie trwania umowy.

mercedes-benz_b_220_7g-dct_4matic_12

Podsumowanie
Zabrzmi to jak reklama o niskim budżecie, ale Mercedes-Benz B 220 7G-DCT 4MATIC to coś więcej niż samochód rodzinny. Potrafi dać sporo przyjemności z jazdy, budzi zaufanie i ma pod maską? bezpieczeństwo. Jego cena nie należy do najbardziej okazyjnych, jednakże nie ona gra zawsze główną rolę?

 

Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

2 komentarze

Dodaj odpowiedź
  1. Mam to auto z silnikiem 1,6 benzyna – spala srednio ponad 9 litrow. Na trasie jak jade spokojnie to najmniej osiagnolem 7,5 litra. Mowie tutaj o zatankowaniu do plena I przeliczeniu przez ilosc zrobionych kilometrow – w sumie komputer raczej nie przeklamuje i na zegarach pokazuje podobne spalanie. Jako drugie auto mam porzednia B klase w wersji 2,0 diesel 108 KM. – tam spalanie jest o 1 litr mniejsze.
    Skrzynia automatyczna dziala plynnie I niezauwazalnie – ale w starym modelu – w nowym potrafi zapomniec ze przydaloby sie zmienic bieg, i ciagnie przez kilka sekund na wysokich obrotach (dosc czesto sie to zdarza po zjezdzie z „spiacego policjanta” )
    Ogolnie jest ok, jestem raczej zadowolony z tego auta – w porownaniu do porzednika duzo uleglo poprawie ale tez kilka rzeczy uleglo pogorszeniu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ford Fiesta 1.0 EcoBoost Red Edition – Rozsądny sportowiec

Kia Sorento I (2003-2009) ? Dzielny Koreańczyk