Nie jest tajemnicą, że jestem zwolennikiem szybkich sedanów. Łączą bowiem pokaźną moc z co najmniej przyzwoitymi warunkami podróżowania.
Świetnym tego przykładem może być poprzednia generacja Mercedesa klasy E w topowej odmianie silnikowej, czyli AMG. Pod jej maską znajdziemy 5,5-litrowe V8, które nie jest już dostępne w tym modelu. Postanowiłem jednak przyjrzeć się bliżej prezentowanej sztuce, bo robi ogromne wrażenie. Ale po kolei…
Niemiecki sedan odwiedził polskiego tunera. I tak w Pachura Moto Center, bo właśnie o tym miejscu mowa, powstał prawdziwy potwór. Mocarny benzyniak otrzymał nowe podzespoły: większe turbiny, ciśnienie doładowania, wydajniejsze kolektory, zmodyfikowany układ wydechowy, oprogramowanie silnika i szpery. Nie mogło również zabraknąć lepszego chłodzenia. Teraz majestatyczna limuzyna oferuje aż 836 KM i 1040 KM. Zobaczcie co potrafi: