McLareny, bez warunku na model, to wymagające i bardzo mocne samochody sportowe.
Ich okiełznanie wymaga zarówno wysokich umiejętności, jak i rozsądku oraz wyobraźni. Niestety, w tym przypadku zabrakło wszystkiego. Wydarzyło się to nieopodal Shaoxing w chińskiej prowincji Zhejiang. Kierowca fioletowego McLarena 650S stracił nad nim panowanie, wpadł w niekontrolowany poślizg, a następnie uderzył w znajdującą się obok ciężarówkę. Pech chciał, że brytyjski supersamochód trafił w zbiorniki paliwa. Szczęście w nieszczęściu, że nie doszło do zapłonu, a następnie – wybuchu. Przód 650S jest wyraźnie uszkodzony, ale bez wątpienia nadaje się do naprawy i auto powinno wkrótce wrócić na drogi. Tanio jednak nie będzie…