Korzystanie z ruchu drogowego związane jest z wszelkiego rodzaju znakami, na które powinien zwracać uwagę każdy kierowca.
Przez natłok informacji, ale też zwykłe „uśpienie czynności” lub zamyślenie zdarza się, że niektóre pomijamy – niestety, czasem te bardzo istotne. I tak też mogło być w tym przypadku, kiedy kierowca niemieckiego auta kompaktowego ruszył na zielonym świetle, ale najprawdopodobniej nie spostrzegł kolejnej sygnalizacji, która znajdowała się kilkanaście metrów dalej.
I właśnie tam nie zauważył świecącego się czerwonego światła. Wyjechał więc za sygnalizator, co skończyło się zderzeniem z prawidłowo jadącym kierowcom. Na szczęście wszyscy uczestnicy zdarzenia opuścili samochody o własnych siłach. Pamiętajcie, by zawsze być czujnym, szczególnie w miastach których nie znacie.