w

Legendy motoryzacji: Ford Sierra RS Cosworth (1985-1992) cz. 2

Sapphire ? czyli ?Cossie? na nowo
Gama modelowa Sierry przeszła obszerny face lifting w 1987 roku, co oznaczało zmiany także dla uwielbianego Coswortha. Jednak nikt nie spodziewał się, że będą aż tak radykalne ? od tej pory najszybsza Sierra miała być? wygodnym, czterodrzwiowym sedanem, kompletnie zrywającym ze spartańską naturą poprzednika. Na dodatek jego produkcję z Wielkiej Brytanii przeniesiono do Belgii. Fani marki i prasa motoryzacyjna nieustannie pytała – ?Czyżby Ford oszalał i chciał zniszczyć prawdziwą perłę na swojej koronie??. Jednak wkrótce po premierze modelu w 1988 roku okazało się, że wszystkie obawy były zupełnie bezpodstawne, a decyzja szefów przyniosła wiele korzyści zarówno Sierrze, jak i całemu Fordowi (nie licząc kilku?tysięcy obrażonych na firmę fanów oryginalnej ?Cossie?..). Z zewnątrz od reszty modeli nowy Cosworth różnił się jedynie niewielkimi detalami ? na próżno szukać tu poszerzonych progów czy dodatkowych wlotów powietrza. Z klapy bagażnika zniknął też ogromny ?statecznik? ? w jego miejscu pojawiła się skromna lotka. Na szczęście nowy, elegancki ?imidż? wcale nie zniszczył ?Cossie? ? wręcz przeciwnie, wyniósł ją na zupełnie nowy, wyższy poziom.ford_sierra_cosworth_1987_1

Dyskretny Sapphire stanowił bardzo atrakcyjną alternatywę w szybko rozwijającym się segmencie sportowych sedanów i skutecznie rywalizował m.in. z BMW M5 nie tylko pod względem osiągów ? obszerne skórzane fotele, masa elektronicznych gadżetów i bardziej komfortowe nastawy zawieszenia przejętego bezpośrednio z poprzednika sprawiały, że od tej pory szybka podróż ?Cossie? była bardzo wygodna i relaksująca ? rzecz zupełnie nie do pomyślenia w kontekście narowistego poprzednika. Jednak w dalszym ciągu samochód bezlitośnie ?karał? każdego, kto stanowczo przeliczył się ze swoimi możliwościami. Pod maską w dalszym ciągu montowano ten sam, 204-konny motor Coswortha, jednak nowy model dzięki zaoszczędzeniu kilku kilogramów i poprawionej aerodynamice rozwijał wyższą prędkość maksymalną (prawie 245 km/h). Do końca 1989 roku z bram fabryki mieszczącej się w Genk wyjechało aż 13140 ?Szafirów? na bazie Sierry Mk2.

 

Ostatni z rodu ? Cosworth 4×4
Rok 1990 przyniósł kolejny zastrzyk botoksu dla cierpliwie wyczekującej przejścia na zasłużoną emeryturę Sierry i prawdziwą rewolucję dla wersji Cosworth – konstruktorom po kilku latach pracy wreszcie udało się wprowadzić napęd na obie osie. Powodem tej (niestety dla Forda spóźnionej) decyzji była chęć wyrównania szans Sierry w walce z silną konkurencją na trasach Rajdowych Mistrzostw Świata. Aby zrekompensować kilka dodatkowych kilogramów nowy model wyposażony został w zmodyfikowany (według Forda w aż 80 %) i wzmocniony do 220 KM silnik. Dodatkowy zastrzyk mocy w połączeniu ze zdecydowanie lepszą trakcją sprawiał, że Sierra w każdych warunkach mogła pokazać pełnię swoich możliwości. Pod koniec 1992 roku, po wytworzeniu 12250 sztuk ostatnia Sierra RS Cosworth zjechała z taśm belgijskiej fabryki Forda. Mimo to kariera ?Cossie? wcale nie dobiegła końca, ale to już materiał na inną opowieść?

 

Wyścigowa Sierra – King of the Touring Cars
Sierra Cosworth już w momencie debiutu na torach wyścigowych wysłała rywalom wyraźny sygnał ? ?Pakujcie swoje rzeczy, nic tu po was?. Kiedy w 1987 roku pojawiła się nowa wersja RS500, stało się jasne, że nowy Ford nie tylko pokonał konkurencję. On ją bezlitośnie zmiażdżył, nie dając jakiejkolwiek szansy na obronę. Przykłady? Seria 40 kolejnych zwycięstw w ramach brytyjskiej serii BTCC ? rekord, który już chyba nigdy nie zostanie pobity (przez kilka sezonów tamte mistrzostwa spokojnie mogłyby przyjąć nazwę Sierra Cup?). Pięć zwycięstw w prestiżowym Bathurst 1000 w ciągu sześciu startów. Zwycięstwa w długodystansowych wyścigach na Nurburgringu, w Spa i… wiele, wiele więcej ? w tamtych czasach wybór ?Cossie? był niemal gwarantem sukcesu, a jedyną szansą na zwycięstwo konkurentów były problemy techniczne niebywale szybkich Fordów. Pozycję RS500-tki zachwiało dopiero pojawienie się niezwykle wyrafinowanego konkurenta z kraju Kwitnącej Wiśni ? Nissana Skyline R32 GT-R. Chociaż produkcji oryginalnej ?Cossie? zaprzestano w 1988 roku, to zbudowane na jej bazie ?wyścigówki? z wielkimi sukcesami ścigały się jeszcze do 1992 roku.

 

?Cossie? ma za sobą także bogatą karierę w rajdach. Wkrótce po zlikwidowaniu rajdowej Grupy B Sierra RS Cosworth przejęła schedę po modelu RS200 i reprezentowała Forda w ramach mistrzostw świata. Efektowna Sierra, która przemierzała trasy odcinków specjalnych przy akompaniamencie charakterystycznego świstu turbosprężarki szybko stała się ulubieńcem kibiców, jednak na luźnej bądź wilgotnej nawierzchni nie miała szans w rywalizacji z czteronapędowymi rywalami w stylu Lancii Delty Integrale czy Toyoty Celicy. Mimo to Sierra stała się podstawowym wyborem dla kierowców z mniejszymi budżetami i odnosiła wielkie sukcesy w ramach krajowych mistrzostw, gdzie pomagała rozwijać talenty takich mistrzów jak Carlos Sainz, Didier Auriol czy Colin McRae. Również w naszym kraju Sierra stworzyła niezapomniany duet z Marianem Bublewiczem, który przez wielu uznawany jest za najlepszego Polskiego kierowcę rajdowego XX wieku.

 

Pochodzący z Olsztyna Marian Bublewicz, twórca profesjonalnego zespołu Marlboro Rally Team Poland w sezonie 1991 przesiadł się do A-grupowej, tylnonapędowej Sierry prosto z Mazdy 323 4WD, którą zdobył trzy tytuły mistrza kraju. Malowanym w charakterystyczne biało-czerwone barwy Fordem zdobył w tym samym roku kolejny tytuł. W sezonie 1992 (już za kierownicą Coswortha 4×4) powtórzył ten sukces, dodatkowo dokładając tytuł wicemistrza Europy, który pozwolił mu dostać się na listę kierowców priorytetowych FIA. W 1993 roku Bublewicz planował przesiadkę do nowiutkiego Escorta Cosworth podczas pierwszej rundy RSMP ? Zimowego Rajdu Dolnośląskiego, jednak mechanikom zespołu nie udało się na czas przygotować samochodu. Bublewicz postanowił więc, że za kierownicą nowej rajdówki zadebiutuje podczas następnego rajdu. Nie zdążył. 20 lutego 1993 roku, na trasie piątego odcinka specjalnego ?Orłowiec ? Złoty Stok? Sierra Cosworth 4×4 wypożyczona z belgijskiego zespołu RAS Sport wypada z trasy i wbija się w drzewo. Mimo prób pomocy ze strony doświadczonego pilota Ryszarda Żyszkowskiego i kibiców, którzy gołymi rękami próbowali uwolnić kierowcę, wciąż przytomny Bublewicz zostaje na kilkadziesiąt minut uwięziony we wraku. Sytuacji nie poprawia przyjazd karetki i straży pożarnej ? brak w nich specjalistycznego sprzętu. W końcu Bublewicza udaje się przewieźć karetką do szpitala w Lądku Zdroju, gdzie niestety mimo wysiłków lekarzy umiera na wskutek odniesionych w wypadku obrażeń. Od 2007 roku w celu upamiętnienia tego wydarzenia na terenie Wieliczki rozgrywany jest rajdowy Memoriał im. Mariana Bublewicza i Janusza Kuliga.

 

Sierra Cosworth to samochód, który pozwolił Fordowi wrócić na szczyt i wyznaczyła nowe standardy wszystkim późniejszym sportowym modelom marki. Chociaż poszczególne generacje różnią się od siebie charakterem, to wszystkie w dokładnie ten sam sposób opisują osobowość swoich właścicieli. To proste – jeżeli masz w garażu ?Cossie?, to bez wątpienia ?jesteś zwycięzcą?.

 

Autor: Daniel Banaś
Zdjęcia: Ford

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Jeden komentarz

Dodaj odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nowe koncepty Mitsubishi na Tokio Motor Show

Są już stacje z cenami benzyny poniżej 5 zł/l