Land Rover pokazał we Frankfurcie ciekawą wersję Discovery.
SVX, bo taką nosi nazwę, to bardziej off-roadowa wariacja aktualnej generacji kultowego modelu brytyjskiej marki. Cieszy nas, że Land Rover nie zapomina o swej historii i mimo trendów motoryzacyjnych ukierunkowanych w stronę crossoverów i SUV-ów przypomina o pierwotnym przeznaczeniu własnych aut. Prezentowaną odmianę wyróżniają masywniejsze zderzaki oraz osłony podwozia i te, które biegną wokół dolnych krawędzi karoserii. Nie zabrakło także pomarańczowych wstawek uzupełniających szare nadwozie. Co więcej, auto wyposażono w 20-calowe felgi zintegrowane z oponami Goodyear Wrangler, zwiększony prześwit, standardowy system Hydraulic Active Roll Control, a także poprawiony tryb jazdy po bezdrożach.
Pod maską znajdziemy natomiast 5-litrowe V8 generujące 525 KM i 625 Nm momentu obrotowego. Warto dodać, że nie jest to tylko auto pokazowe, o którym zapomnimy po targach. Zapowiada bowiem wersję produkcyjną, która niebawem powinna trafić na rynek.