Supersamochody jeżdżą zazwyczaj na krótkich dystansach, uczestniczą w zlotach i trzymane są w bardzo dobrych warunkach. Są jednak pewne wyjątki.
I jeśli mam być szczery, to bardzo je pochwalam. Dlaczego? Rozumiem, że fajnie mieć coś wyjątkowego ze świata motoryzacji, ale cieszenie oczu to trochę mało, skoro mamy do dyspozycji silnik i cztery koła. Nic bowiem nie daje tyle satysfakcji fanom paliwa, co toczenie kół w zróżnicowanym tempie.
Z takiego założenia wyszedł pewien posiadacz czerwonego egzemplarza Lamborghini Huracan i dołączył swoje auto do oferty Royalty Exotic Cars. W ciągu trzech lat, włoski bolid drogowy pokonał 188 tysięcy mil, czyli ponad 302 tysięcy kilometrów. W tym czasie trafiło za jego kierownicę 1900 użytkowników. Teraz ta włoska maszyna jest na sprzedaż. Cena? Okazyjna, 130 tysięcy dolarów. Link do ogłoszenia znajdziecie TUTAJ.