Kierowanie limuzyną na bazie Hummera nie należy do najłatwiejszych zadań. Przy takiej długości pokonywanie zakrętów wymaga znacznie większej uwagi i umiejętności.
W przypadku tej sytuacji gabaryty przedłużonego auta nie miały jednak większego znaczenia. Kierowca amerykańskiej limuzyny przeciął bowiem tor jazdy innemu użytkownikowi ruchu, który jechał prosto przed siebie – mając zielone światło. Jako że Hummer korzystał z lewoskrętu, powinien ustąpić niemieckiemu sedanowi, nawet jeśli też miał zielone (co do tego są wątpliwości).
Można przypuszczać, że poszkodowany w tym zdarzeniu kierowca A8 jechał za szybko, ale wina jednoznacznie wskazuje na prowadzącego tę dłuższą limuzynę. Szczęście w nieszczęściu, że strefa zgniotu w starym, choć topowym Audi jest duża. Gdyby na jego miejscu był choćby „Sej” albo Matiz, moglibyśmy mówić o znacznie poważniejszych skutkach..