Kradzieże paliwa to coraz częstsze zjawisko. Nie wymaga bowiem skomplikowanych operacji i w teorii nie zagraża zbyt bardzo samym złodziejom.
Większość przestępców decydujących się na taki krok zmienia tablice rejestracyjne (na fałszywe lub kradzione), maskuje twarz, wychodzi z auta, tankuje, odkłada pistolet (od dystrybutora) i zwyczajnie odjeżdża – jak gdyby nigdy nic. Co ciekawe, spora część takich zdarzeń nie znajduje pozytywnego finału, bo ujęcie sprawców nie jest takie proste.
W tym przypadku funkcjonariusze mają jednak trochę łatwiej, ponieważ kamera monitoringu umieszczona przy dystrybutorze na jednej ze stacji w miejscowości Prażmów, zarejestrowała twarz „bohatera” tej historii (drugi z nich siedział za kierownicą).
Niczego nieświadomy mężczyzna napełnił bak samochodu, po czym wrócił do kabiny. Nagranie trafiło do sieci i właściciel obiektu liczy, że uda się ustalić tożsamość tego pana. Jeżeli ktoś z Was go rozpoznaje, skontaktujcie się z Policją.
https://www.youtube.com/watch?v=c_BiNrWAQAI