Takie historie nie zdarzają się w naszym kraju, ale Polacy lubią podróżować do Azji, dlatego warto o nich przypominać – ku przestrodze, rzecz jasna.
W Badaling Safari World znajdującym się około 60 km od Pekinu doszło do bardzo dramatycznego wypadku. W takich miejscach zwiedzający poruszają się samochodami bez możliwości ich opuszczania. Dlaczego? Bo przestrzeń jest otwarta, dlatego dzikie zwierzęta są na wyciągnięcie ręki. Część z nich to drapieżniki, co oczywiście zwiększa niebezpieczeństwo.
Pewna kobieta zlekceważyła ten fakt i po kłótni z koleżanką postanowiła opuścić pojazd. Chwilę później za jej plecami pojawił się tygrys, który jednym zamachem łapy ją obalił i porwał. Koleżanka udała się więc na ratunek. Udało się uratować porwaną, ale tygrys zajął się wtedy drugą kobietą, która niestety zmarła. Pamiętajcie, by w takich miejscach nigdy nie opuszczać samochodu!