Jazda „na suwak” to ostatnio bardzo popularny temat. Wielu kierowców wciąż jej nie akceptuje twierdząc, że jest to rozwiązanie, z którego korzystają jedynie cwaniacy…
Drażni ich przede wszystkim to, że ktoś, kto dojechał później niż oni będzie w ostateczności przed nimi. Traktują to jak swego rodzaju kolejkę sklepie, co nie jest najrozsądniejsze. Jazda na suwak zdecydowanie pomaga w rozładowaniu zatoru drogowego. Wystarczy wykazać się odrobiną wyrozumiałości, żeby wszystko odbywało się we właściwym tempie.
Poniżej przedstawiam Wam przypadek, który pokazuje jak niemal wszyscy kierowcy zjechali przedwcześnie na prawy pas. Wykorzystał to inny użytkownik ruchu, który dojechał do końca lewego, a następnie płynnie z niego zjechał, gdy tylko pojawiło się zwężenie. I jest to właściwe podejście. Ustawianie się w rzędzie, gdy jest jeszcze „kawał” drugiego pasa może zablokować wcześniejsze skrzyżowanie i utworzyć dwa razy większą kolejkę, co tylko i wyłącznie wydłuży czas oczekiwania. Pamiętajcie o tym.