Litery SVR są dla Jaguara tym, czym AMG dla Mercedesa, M dla BMW i RS dla Audi. To oznacza ogromną moc i taką też dawkę emocji.
F-Pace, czyli topowy SUV brytyjskiej marki doczekał się właśnie takiej wersji. Wyróżniają ją przeprojektowane zderzaki, nakładki na progi, dodatkowe wloty powietrza, cztery końcówki wydechu, dyfuzor i charakterystyczne felgi. Nie mogło też zabraknąć dodatkowych oznaczeń. Z kolei we wnętrzu znajdziemy kubełkowe fotele, aluminiowe nakładki na pedały, wstawki w kolorze nadwozia i elementy z włókna węglowego.
Sercem jest natomiast 5-litrowe V8, które generuje aż 550 KM i 680 Nm momentu obrotowego. Cały potencjał trafia na obie osie dzięki uprzejmości sportowej skrzyni automatycznej. Sprint do setki zajmuje zaledwie 4,3 sekundy, a przyspieszanie kończy się dopiero przy 283 km/h. Aby F-Pace dawał sporo frajdy z jazdy, zastosowano aktywne zawieszenie, elektroniczny dyferencjał i układ kierowniczy o zmiennej charakterystyce.
Sam mam SUVa, więc wiem jak dobrze sprawdzają się w każdej sytuacji, zarówno w jeździe po mieście, jak i terenie.