Koreańska marka przyjedzie do Genewy z kilkoma nowościami. Wśród nich znajdziemy elektryczną wersję modelu Kona.
Już sam wygląd zdradza, że to wyjątkowy wariant oryginalnego Hyundaia. Mam na myśli nie tylko nietypowy, zielony (?) lakier kontrastujący z białym dachem, ale też grill o zupełnie innej fakturze. Osoby, które dobrze znają Konę dostrzegą też brak świateł przeciwmgłowych. Z kolei we wnętrzu największą różnicę stanowią zmodyfikowane zegary i brak drążka zmiany biegów – ustąpił on miejsca przyciskom (D, R, P, N).
https://www.youtube.com/watch?v=QULqfOPvk9Q
Najważniejsze jest jednak to, czego nie widać. Auto będzie dostępne w dwóch wariantach: słabszym (135 KM i 395 Nm) oraz mocniejszym (204 KM i 395 Nm). Ten pierwszy zintegrowany jest z akumulatorem 39 kWh (zasięg do 300 km), a drugi z akumulatorem 64 kWh (zasięg do 470 km). Mocniejsza wersja pozwala na osiąganie pierwszej setki w 7,6 sekundy.