Pierwsza generacja i30 otworzyła Hyundaiowi szeroko drzwi do prawdziwego, europejskiego segmentu C. Dzięki rozsądnie skalkulowanej cenie i dobrym warunkom gwarancyjnym ten model wybrało wielu klientów, także polskich. Drugie wcielenie koreańskiego kompaktu ma znacznie więcej zalet, dlatego cieszy się u nas jeszcze większym zainteresowaniem.
Karoseria
Już na pierwszy rzut oka widać, że auto ma trafiać w gusta znane na Starym Kontynencie. I rzeczywiście trafia. Trzydrzwiowe nadwozie, którego przód zdobią ładnie narysowane reflektory i szeroki grill, robi naprawdę dobre wrażenie. Tylna część karoserii również nie jest banalna. Lampy o wyraźnych liniach, wygięta w dwóch miejscach klapa, delikatna lotka i obły zderzak sprawiają, że z tej strony i30 prezentuje się wręcz masywnie. Warto dodać, że mamy do czynienia z najbogatszą wersją (Premium), dlatego próżno tu szukać elementów, na których zabrakło lakieru. Wydaje mi się jednak, że chrom na felgach to lekka przesada. W końcu nie mieszkamy w Dubaju?
Wnętrze
We wnętrzu jest bardzo przyzwoicie. Materiały użyte do jego wykończenia są dobre, podobnie jak ich spasowanie. Faktura kokpitu wygląda nowocześnie, ale jej obsługa na nastręcza najmniejszych problemów ? wszystko jest tam gdzie być powinno. Do tego wszystkiego dochodzi naprawdę świetne wyposażenie obejmujące między innymi: skórzaną, brązową tapicerkę, komputer pokładowy, dwustrefową klimatyzację, okno dachowe, nawigację, wielofunkcyjną kierownicę, podgrzewane fotele, pełną ?elektrykę? i niezły zestaw audio. Czego chcieć więcej?
Oczywiście wygodnych foteli. I tutaj też nie można mieć zastrzeżeń. Zarówno ich wielkość jak i zakres regulacji pozwalają dopasować niemal każdą, ludzką postać. Przydałoby się jedynie nieco lepsze podparcie boczne. Choć trzeba pamiętać, że nie jest to przecież żadna ?rajdówka?… Jak to w 3-drzwiowych autach bywa, dostęp na tylną kanapę jest ograniczony. W i30 proces wsiadania nie wymaga jednak pierwszego stopnia wtajemniczenia z akrobatyki, co jest zasługą szerokich, przednich skrzydeł. Jeśli chodzi o ilość miejsca, to zmieszczą się tam dwie osoby średniego wzrostu, które będą podróżować w całkiem komfortowych warunkach.
A bagażnik? Może nie jest największy, ale całkiem spory ? 378 litrów powinno wystarczyć czterem osobom spakowanym na dłuższy wyjazd. Brakuje tylko bardziej regularnych kształtów i niższego progu załadunku. Jego praktyczność można zwiększyć składając tylne oparcia (40:60). Wtedy do dyspozycji dwójki podróżującej z przodu będzie 1316 litrów.
Technologia
Pod maską prezentowanego Hyundaia i30 mieszka benzynowa jednostka o pojemności 1,6 litra generująca 135 KM (przy 4300 rpm) i 164 Nm (przy 4850 rpm). Cała moc trafia na oś przednią za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni automatycznej. W tym zestawie koreański kompakt osiąga setkę w 11 sekund i rozpędza się do 192 km/h. Nie są to powalające rezultaty, ale do sprawnej jazdy, nawet poza miastem, w zupełności wystarczają. Hyundai ma jednak inną, dość nieoczekiwaną zaletę. Odpowiednio traktowany potrafi być naprawdę oszczędny. W cyklu mieszanym na dystansie prawie 900 km średnie spalanie wyniosło 6,9 litra, czyli tylko 0,2 litra więcej niż obiecuje producent. A wcale nie starałem się być specjalnie ekonomiczny. Mistrzowie w tej dziedzinie bez problemu uzyskają wynik lepszy o około litr.
Wrażenia z jazdy
Hyundai i30 nie jest sportowcem, ale także nie rozpieszcza wyjątkowym komfortem podróżowania. W żadnej z dziedzin nie jest mistrzem, ale też nie zajmuje końcowych pozycji. Można by stwierdzić, że to bezpieczny wybór pod względem właściwości jezdnych. Jego układ kierowniczy działa wystarczająco precyzyjnie, a zawieszenie nieźle tłumi nierówności.
Jednostka napędowa i 6-biegowy automat to z kolei zgrany duet. Obie konstrukcje działają kulturalnie, bez szarpnięć i niepokojących odgłosów. Sprawna jazda wymaga jednak wysokich obrotów, co na dłuższą metę może zwiększyć zużycie paliwa. Warto jednak dodać, że tak skonfigurowany kompakt nie zachęca do dynamicznej, lecz spokojnej jazdy.
Okiem przedsiębiorcy
Ten model spodobał się przedsiębiorcom, jednakże oni stawiają przede wszystkim na odmiany pięciodrzwiowe. Za podstawowy wariant (1.4 MPI Base) trzeba zapłacić 51 300 zł. Prezentowany egzemplarz to natomiast ukłon w stronę klientów indywidualnych, którzy docenią styl i bogate wyposażenie, co od razu zdradza jego cena wyjściowa ? 81 800 zł. Automatyczna skrzynia, dach panoramiczny, nawigacja i kilka innych opcji zwiększa tę kwotę do ponad 90 tysięcy.
Oferta finansowa Hyundaia jest bardzo szeroka, dlatego zakup i30 może przybrać różne formy. Pierwszą opcją jest kredyt. Do wyboru są trzy warianty: 3×33, 50/50 lub Kredyt Rok Bez Rat (wpłata 30%, a spłata zaczyna się dopiero po 12 miesiącach od uruchomienia kredytu). Dla firm przygotowano natomiast leasing finansowy (od 12 do 60 miesięcy) i leasing operacyjny (od 24 do 60 miesięcy) z wpłatą początkową od 0%.
Podsumowanie
Hyundai i30 1.6 GDI A/T Premium to samochód w europejskim stylu. Dobrze jeździ, jeszcze lepiej wygląda, jest fajnie wykonany i wyróżnia się bardzo bogatym wyposażeniem. Niestety jego cena nie należy do okazyjnych, dlatego polecam wybór nieco uboższej (choć wcale nie biednej!) wersji wyposażeniowej.
Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński