w ,

Hyundai i10 1.25 MPi Comfort – Mały może wiele…

Lubię samochody, które potrafią zaskakiwać. I nie chodzi o te najdroższe i najmocniejsze, po których zawsze spodziewamy się „najlepszości”. Dużo ciekawsze bywają… auta miejskie oferujące znacznie więcej niż można przypuszczać. Przykład? A i owszem, Hyundai i10.

hyundai_i10_1.2_mpi_comfort_test_2

Karoseria
Segment A należy do najtańszych na rynku europejskim, co na szczęście nie oznacza nudy stylistycznej. Projektanci coraz częściej przykładają się do designu najmniejszych aut w gamie. Testowany Hyundai jest tego namacalnym dowodem. Ładne reflektory, lekko opadający dach i masywne zderzaki mogą się podobać. Kilka wyraźnych obłości podkreśla natomiast dość zgrabną sylwetkę i10. W testowanym egzemplarzu zabrakło jedynie felg, które dopełniałyby udaną całość.

hyundai_i10_1.2_mpi_comfort_test_3

Wnętrze
Najprzyjemniej wygląda jednak wnętrze. Kokpit to najlepszy projekt w całym segmencie. Materiały, z których został wykonany są twarde, ale bardzo dobrze spasowane. Faktura jest natomiast na tyle udana, że bez problemu mogłaby znaleźć się w samochodzie o segment wyższym. Do tego dochodzi świetna ergonomia, czytelne zegary i dobrze leżący w dłoniach wieniec kierownicy. Warto również dodać, że dwukolorowe wykończenie skutecznie ożywia atmosferę. A wyposażenie? Całkiem niezłe. Na pokładzie znajdziemy m.in.: komputer pokładowy, radioodtwarzacz z gniazdem USB, klimatyzację manualną, elektryczne szyby i lusterka, kilka dużych schowków oraz wielofunkcyjną kierownicę, która za dopłatą może być nawet podgrzewana!

hyundai_i10_1.2_mpi_comfort_test_4

Kolejnym plusem są fotele. Owszem, nie należą do największych, ale podczas jazdy osoby średniego wzrostu nie będą narzekać na ich rozmiar. Są wystarczająco twarde i dobrze wyprofilowane, dzięki czemu po kilku godzinach jazdy kręgosłup nie chce odmawia posłuszeństwa. Najbardziej zaskakuje jednak tylna kanapa. Dwie dorosłe osoby pokonają na niej długi dystans bez najmniejszych problemów. Spora w tym zasługa przyzwoitego kąta pochylenia oparcia, który znacznie poprawia komfort jazdy w drugim rzędzie.

hyundai_i10_1.2_mpi_comfort_test_5

Jeśli chodzi o bagażnik to w tej klasie sporą zaletą jest, gdy… istnieje. Znaleźliśmy więc kolejną zaletę małego Hyundaia! Do dyspozycji podróżnych jest 250 litrów wolnej przestrzeni. Szkoda tylko, że próg załadunku jest dość wysoki. Warto dodać, że po złożeniu asymetrycznie dzielonej (60/40) kanapy pojemność wzrasta do 1045 litrów. Bardzo dobre rezultaty.

hyundai_i10_1.2_mpi_comfort_test_6

Technologia
Pod maską testowanego i10 nie znajdziemy 3-cylindrowej jednostki wspieranej przez turbinę. Pracuje tutaj mocniejszy, wolnossący benzyniak z rodziny MPi o pojemności 1,25 litra generujący 87 KM (przy 6000 obr./min.) i 120 Nm (przy 4000 obr./min.). To całkiem spore stado, jak na gabaryty auta, trafia na oś przednią dzięki uprzejmości 5-biegowej skrzyni manualnej. Tak skonfigurowany Hyundai waży 941 kg, dlatego osiągi są lepiej niż przyzwoite. Sprint do setki zajmuje 12,3 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 175 km/h. Co istotne, zużycie paliwa także nie jest w stanie rozczarować. Średnia z całego testu (cykl mieszany, 800 km) wyniosła 5,8 litra. Warto przy tym zaznaczyć, że nie byłem eko-kierowcą. Osoby z lżejszą prawą nogą bez problemu zmieszczą się w 5 litrach.

hyundai_i10_1.2_mpi_comfort_test_7

Wrażenia z jazdy
Auta miejskie zmieniły się nie do poznania. Kiedyś przekraczanie 100 km/h małym „pudełkiem” było objawem sporej odwagi. Dziś jest zupełnie inaczej. Hyundai i10 sprawnie przyspiesza nawet do prędkości autostradowych. I co ważne, cały czas zachowuje stabilność. Trzeba również dodać, że nie cierpi tak wyraźnie na boczne podmuchy wiatru, jak poprzednia generacja tego modelu, a także… wielu konkurentów. Dorosłe zachowanie przy wyższych prędkościach to spora zaleta, ale równie ważne jest zdrowe funkcjonowanie zespołu napędowego. I pod tym względem też nie można się przyczepiać. Silnik jest kulturalny, lubi wysokie obroty, ale nie męczy głośnymi „okrzykami”. Skrzynia wyróżnia się natomiast dobrą precyzją i stosunkowo krótkim skokiem.

hyundai_i10_1.2_mpi_comfort_test_8

Naturalnym środowiskiem koreańskiego mieszczucha jest oczywiście miasto. I właśnie tam i10 czuje się najlepiej. Skromne gabaryty, bardzo dobra widoczność na wszystkie strony i świetna zwrotność sprawiają, że pokonywanie miejskich trudności tym autem to bardzo przyjemne zajęcie. Manewrowanie po zatłoczonym parkingu także nie stanowi żadnego problemu, a jeśli ktoś nie czuje się pewnie to i tak z pomocą przyjdą mu czujniki parkowania. Należy też zaznaczyć, że zawieszenie całkiem nieźle radzi sobie z nierównościami.

hyundai_i10_1.2_mpi_comfort_test_9

Okiem przedsiębiorcy
Ceny i10 zaczynają sie od 37 800 zł za rocznik 2016. Testowy egzemplarz to wydatek 43 600 zł, co jest świetną ofertą na tle konkurencji. Do wersji Premium trzeba natomiast dopłacić niemal 16 tysięcy złotych, ale według mnie nie ma takiej potrzeby. Testowane i10 miało bowiem na pokładzie wszystko to, co potrzebne.

hyundai_i10_1.2_mpi_comfort_test_10

Zakup i10 można sfinalizować za pośrednictwem jednej z dwóch opcji kredytowych: 50/50 (wpłata początkowa 50% ceny pojazdu, oprocentowanie 0%, umowa na 12 miesięcy, spłata drugiej połowy w ostatnim miesiącu) i 3×33 (wpłata początkowa 33,4% ceny pojazdu, oprocentowanie 0%, umowa na 24 miesiące, druga wpłata w 12-tym, a trzecia w 24-tym miesiącu umowy). Dla przedsiębiorców przygotowano natomiast leasing z wpłatą początkową od 0% i umową na okres od 12 do 60 miesięcy (od 24 w przypadku leasingu operacyjnego).

hyundai_i10_1.2_mpi_comfort_test_11

Podsumowanie
Hyundai i10 to zaskakująco udane auto. Łączy cechy mieszczucha z bardzo dobrym wyposażeniem i dorosłym zachowaniem przy wyższych prędkościach. Cieszy także rozsądnie skalkulowana cena, która sprawia, że klienci bardzo chętnie sięgają po ten model.

 

Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Porsche 911 Turbo V-RT Vorsteiner

Apollo zaprezentuje w Genewie pierwszy model