Samochody chyba nie mogą być jeszcze bardziej niesamowite niż ta totalnie zmodyfikowana Honda S600 z gigantyczną turbiną.
Turbo wystające z maski i silnik o mocy 1200 KM z Toyoty Supry 2JZ. Totalne szaleństwo !
Zbudowanie tego potwora wymagało poważnych modyfikacji. Właściciel zdemontował wnętrze, wyposażył w fotel wyścigowy i klatkę. W zasadzie żadna z części kryjących się pod maską nie oparła się zmianom.
Wzrok przyciąga również tablica rejestracyjna „JESUS” – to właśnie słowo ciśnie się na usta przechodniom kiedy widzą to monstrum. Wyścig na dystansie 1/4 mili w czasie krótszym niż 8 sekund, przy prędkości ponad 305 kilometrów na godzinę. Przyspieszenie lepsze niż w Bugatti Chiron.
Kiedy jego właściciel wciśnie pedał gazu, przednia część samochodu niemal szybuje w powietrzu, a wszystko za samochodem znika w dymie palonych opon. Kiedy już złapie przyczepność…. można to w zasadzie nazywać teleportacją.
Zobaczcie sami !