Wojciech Krzemiński
Hondzie ?od zawsze? brakowało w ofercie dobrej, dwusprzęgłowej, automatycznej skrzyni biegów. Przez lata firma mniej lub bardziej udanie eksperymentowała ze skrzyniami bezstopniowymi. Były też automaty starszej generacji, którym czas reakcji można było mierzyć zegarkiem, a nie stoperem. Modły klientów zostały wreszcie wysłuchane. W ?CeRrFałce? pojawił się nowoczesny, 9-przełożeniowy automat.
Z zewnątrz?
Produkowana od 2012 roku Honda CR-V czwartej generacji przeszła gruntowny face lifting. Zmiany były bardziej niż kosmetyczne. Dotknęły nie tylko wyglądu, ale także silnika i skrzyni biegów. Tym jednak zajmiemy się nieco później. Teraz słów kilka o tym, co widać. Styliści koncernu poprawili kilka detali nadwozia. To wystarczyło, żeby przód nabrał wyrazu. Stał się bardziej masywny. Kilka chromowanych detali, lekko zmieniony kształt reflektorów. Niby niewiele, ale?
Z tyłu też kilka zmian. Przestylizowany pas biegnący przez całą szerokość klapy bagażnika. Zmienione tylne lampy. I jeszcze coś, nowe wzory felg. Efekt? Zaskakujący. Makijaż bardzo odmłodził CR-V a jednoczenie dodał jej elegancji. Nie zmieniły się jednak wymiary auta. Czwarta generacja japońskiego SUV-a po liftingu dalej mierzy 4570 mm długości, 1820 mm szerokości i 1685 mm wysokości. Z kolei rozstaw osi to 2650 mm.
? i we wnętrzu
W kokpicie, na pierwszy rzut oka zmian niewiele. Ale kiedy popatrzymy dokładniej? Efektowna listwa z imitacji aluminium biegnąca przez całą szerokość deski optycznie poszerza kabinę. Kolejna zmiana, ta ważniejsza, to konsola środkowa, która została przebudowana dla potrzeb nowego systemu multimedialnego Honda Connect. System to 7-calowy wyświetlacz dotykowy i-MID, który pracuje pod Androidem 4.0.4, na szybkim procesorze NVidia Tegra 3. System zawiera również nawigację Garmin z 5-letnią darmową aktualizacją map.
Bez zmian pozostały wygodne fotele i tylna kanapa, doskonała jakość materiałów wykończeniowych i świetna jakość spasowania tego wszystkiego w jeden organizm. Auto ?po staremu? jest pojemne tak w części pasażerskiej, jak i bagażowej. Gwoli przypomnienia, bagażnik do linii okien ma prawie 600 litrów, do dachu, 1140, a po położeniu kanapy ? 1669 litrów .
Technologia
W CR-V zadebiutował nowy silnik Diesla. Jednostka ma, tak jak poprzednio 1,6 litra pojemności, za to nie 120, a 160 KM mocy i maksymalny moment obrotowy wynoszący aż 350 Nm. Testowany 160-konny turbo diesel współpracował z nową automatyczną skrzynią biegów o 9 przełożeniach. O tym, jak zgrany to duet, szerzej nieco później. Póki co, słów kilka o elektronice.
W odświeżonej Hondzie CR-V pojawiło się sporo nowych systemów elektronicznych, dbających o bezpieczeństwo podróżowania. Nam podobał się szczególnie układ Honda Sensing, który wykorzystuje równolegle kamerę z przodu samochodu oraz radar. A działa to tak, że przy włączeniu aktywnego tempomatu i-ACC, aktywuje się nie tylko radar, który pomaga utrzymać odległość od poprzedzającego auta, ale również elektroniczny ?zmysł?, który stara się przewidzieć reakcję innych kierowców na drodze. Warto dodać, że Honda nie zrezygnowała ze starszych systemów. W CR-V 2015 znajdziemy więc m.in.: system wspomagania wjazdu pod górę (HSA), zjazdu z niej (HDC) czy stabilizacji toru jazdy auta z przyczepą (TSA).
Wrażenia z jazdy
Jak spisuje się połączenie nowego diesla z nowym automatem? Co najmniej, satysfakcjonująco. Bardzo podobało nam się zestopniowanie przekładni. Pierwsze biegi, jeżeli nie włączymy opcji sport, są bardzo krótkie. Docenimy to ruszając czy ciągnąc cięższą przyczepę. Dziewiąte przełożenie włącza się przy prędkości ponad 120 km/h. To ważne szczególnie na autostradach czy ?eskach?, bo z jednej strony obniża hałas, a z drugiej ? spalanie. Skrzynia umożliwia też jazdę w trybie manualnym i zmianę biegów łopatkami przy kierownicy. A`propos, obniżanie spalania. Producent podaje, że auto średnio powinno spalać około 5,5 litra w cyklu mieszanym, a w trasie ? około 5,1 litra. Niestety, aż tak pięknie to nie było. Średnie zużycie paliwa w całym teście wyniosło około 6,2 litra, a w mieście, nie udało nam się zejść poniżej 7 litrów. Ale, i tu przyznaję się dobrowolnie i ?bez bicia?, nawet się nie starałem?
Według producenta, auto waży o ponad 60 kg mniej od poprzednika. Lżejsze są silnik i nowa skrzynia. I to czuć. Szczególnie w zakrętach. O 15 mm zwiększony rozstaw kół i bardziej bezpośredni układ kierowniczy pozwoliły na pożegnanie się z tradycyjną dla poprzedniczki podsterownością.
Jedno za to na pewno się nie zmieniło. CR-V to jeden z najniżej osadzonych SUV-ów. I tym razem producent nie zdecydował się na lepsze ?uterenowienie? auta. Każda kolejna generacja tej Hondy to auto o charakterystyce zawieszenia coraz bardziej zbliżonej do aut osobowych z segmentu premium, dlatego w teren, nawet ten ?mniej terenowy?, lepiej się nie zapuszczać.
Okiem przedsiębiorcy
To, co nie udało się w przypadku CR-V z 2012 roku, czyli obniżenia ceny poniżej 100 tysięcy, udało się tym razem. CR-V (rocznik modelowy 2015) kosztuje teraz od 97,7 do 163 tysięcy złotych. Na tyle wyceniony był absolutnie ?wszystkomający? egzemplarz, który testowaliśmy.
Jak kupić Hondę CR-V 1.6 i-DTEC AT9? Poprzez sieć dealerską. Honda daje możliwość kredytowania (do 84 miesięcy) lub leasingowania (od 24 do 60 miesięcy) samochodu. Wszelkie formalności realizowane są przez Honda Finance w salonach sprzedaży. Gwarancja, to standardowo 3 lata lub 100 tys. kilometrów, 3 lata ochrony na powłokę lakierniczą, 5 lat na układ wydechu, 12 lat na perforację blach i 10 lat na powodzie. Dodatkowo, u dealera w systemie Honda Plus można dokupić dodatkowe 2 lata gwarancji (chroniące auto nawet do 300 tys. kilometrów) w całej Unii Europejskiej.
Podsumowanie
CR-V to dziś wolumenowy model Hondy. Dla mnie jednak to przede wszystkim przykład ewolucji, jaką na przestrzeni kilkunastu lat przeszły auta określane jako SUV-y (Sport Utility Vehicle). Z ?półterenówek?, stają się coraz wygodniejszymi wodzidłami w teren? miejski.
Tekst i zdjęcia: Artur Balwisz
