w ,

Honda Civic 1.6 i-DTEC Lifestyle – złoty środek

Ponad 40 lat (wciąż tworzonej) historii, dziewięć generacji, mnóstwo sukcesów rynkowych i wiele przyznanych nagród ? oto życie Civica ?w pigułce?. Japoński kompakt znalazł ogromną rzeszę zwolenników wszędzie tam, gdzie tylko był oferowany. Dziś mamy do czynienia z najnowszym wcieleniem tej Hondy. Czy ma do zaproponowania więcej niż europejscy konkurenci? Sprawdzamy to za pomocą odmiany 5d z oszczędnym silnikiem 1.6 i-DTEC pod maską. Zapraszamy na test!

Karoseria
Civic dziewiątej generacji jest ewolucją swojego poprzednika. To oznacza, że Honda chciała, abyśmy dalej czuli się blisko przestrzeni kosmicznych? Design auta, któremu nadano przydomek UFO prezentuje się bardzo nowocześnie, wręcz futurystycznie. Pas przedni zdobią długie reflektory połączone czarnym panelem zderzaka i mocno pochylona maska. Z tyłu dominują wyłupiaste lampy, które scala listwa zintegrowana ze światłem stop. Moje zainteresowanie wzbudziły jednak ?płetwy?, które zamontowano nad tylnymi nadkolami? Według mnie nie jest to potrzebny dodatek.

 

Wnętrze
We wnętrzu panuje równie awangardowy klimat. Kokpit to na pierwszy rzut oka dyskoteka, ale został tak rozplanowany, że nie ma mowy o problemach z obsługą. Wszystkie przyciski i pokrętła mają odpowiednią wielkość, a ich rozmieszczenie jest intuicyjne. Dzięki temu nieszablonowy wygląd idzie w parze z użytecznością. Warto zaznaczyć, że materiały wykończeniowe są naprawdę dobrej jakości, podobnie jak ich spasowanie.

 

Dobranie odpowiedniej pozycji ułatwiają fotele o sporym zakresie regulacji. Są też nieźle wyprofilowane i odpowiednio duże, dlatego europejski kierowca nie powinien narzekać na brak miejsca. Na pochwałę zasługuje także świetnie leżąca w dłoniach kierownica. Najbardziej zaskakuje jednak tylna kanapa, na której bez problemu zmieszczą się trzy dorosłe, nawet bardzo wysokie osoby. Wszystko dzięki wygospodarowaniu dużej ilości miejsca na nogi i głowy. W tej kategorii Civic potrafi zawstydzić niejednego gracza z segmentu D. Fajnym patentem jest system Magic Seats, dzięki któremu można podnieść siedziska do góry, co umożliwia przewiezienie nietypowych przedmiotów.

 

Kolejną zaletą japońskiego przedstawiciela segmentu C jest obszerny bagażnik ? 467 litrów w normalnej konfiguracji i 1368 litrów po złożeniu tylnych oparć. Takie wartości pozwolą na bezproblemowe spakowanie całej rodziny na wakacyjny wyjazd.

 

Technologia
Testowany egzemplarz napędzał silnik 1.6 i-DTEC, który wydaje się być najlepszym wyborem. Ma 120 KM i maksymalny moment na poziomie 300 Nm dostępny już od 2 tysięcy obrotów. Cała moc przekazywana jest na oś przednią za pośrednictwem sześciobiegowej skrzyni manualnej. Dzięki tej technologii, ważący 1346 kg Civic potrafi osiągnąć setkę w 10,5 sekundy i rozpędzić się do 207 km/h. Od osiągów ważniejsze są jednak wyniki dotyczące zużycia paliwa. Średnie spalanie z całego testu (na dystansie 1200 km) wyniosło jedynie 5,2 litra. Może to i więcej niż podaje producent, ale narzekać nie sposób. W oszczędzaniu pomagał oczywiście system Start&Stop. Bardziej ekonomiczni ode mnie kierowcy bez problemu osiągnęliby wynik poniżej 5 litrów.

 

Wrażenia z jazdy
Zawieszenie kompaktowej Hondy (kolumny MacPhersona z przodu, belka skrętna z tyłu) jest udanym kompromisem pomiędzy sportowymi wrażeniami a komfortem. Dynamiczna zmiana toru jazdy nie wywołuje przesadnych przechyłów nadwozia, a niezłe zestrojenie pozwala na pokonywanie dziur w sposób cywilizowany. Nie bez znaczenia jest tu także niezły układ kierowniczy, który ułatwia relację kierowcy z samochodem.

 

Civic odkrywa karty dopiero na trasie. Właśnie tam najbardziej docenimy wysoki moment obrotowy, który ogranicza częstotliwość zmiany biegów. Jeśli już o nich mowa, trzeba zaznaczyć, że praca skrzyni nie budzi najmniejszych zastrzeżeń ? jest bardzo precyzyjna i dobrze zestopniowana. Przydałyby się jedynie nieco krótsze skoki lewarka. Należy również wspomnieć o tym, że w Civicu nie czuć prędkości. To z kolei może wpłynąć na ilość ?opłat fotograficznych??

 

Japońskie auto dobrze czuje się też w mieście. Kłopotliwa może być jedynie widoczność do tyłu, ale problem ten rozwiązuje kamera cofania i lusterka odpowiedniej wielkości. Do zwrotności Hondy też nie można się przyczepić.

 

Okiem przedsiębiorcy
Hondy tanie nie są i pewnie nigdy nie będą. Tłumaczy to w dużym stopniu niezawodność i stosunkowo niewielka utrata wartości. Ceny tej wersji rozpoczynają się od 97 500 zł. Testowany egzemplarz wyposażony w kilka dodatków zwiększył potencjalny wydatek do 107 500 zł. To naprawdę dużo, ale z drugiej strony japońska marka ma na tyle dużą renomę, że na brak klientów nie narzeka.

 

Ze względu na wysoką cenę, wielu potencjalnych nabywców zainteresuje kredyt. W Hondzie okres spłaty może trwać nawet 84 miesiące, przy ratach równych lub malejących. Wysokość oprocentowania zależy oczywiście od konkretnej sytuacji. Dla przedsiębiorców przygotowano natomiast leasing (operacyjny lub finansowy) ? okres trwania umowy od 24 do 60 miesięcy, elastyczne dopasowanie płatności, możliwość wyboru jednej z trzech walut: PLN, EUR lub USD. Oferta dotyczy samochodów nowych jak i używanych.

 

Auta japońskiego producenta objęte są trzyletnią gwarancją mechaniczną z limitem do 100 tys. km. Tyle samo trwa ochrona lakieru. Gwarancja perforacyjna wynosi natomiast 12 lat.

 

Podsumowanie
Honda Civic 1.6 i-DTEC Lifestyle ma do zaoferowania bardzo wiele ? przestronną kabinę, mocny i oszczędny silnik, bogate wyposażenie, niezłe zawieszenie oraz atrakcyjną karoserię. W kilku dziedzinach potrafi pokonać europejską konkurencję, ale w prezentowanej specyfikacji jej cena powinna być nieco niższa.

 

Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nissan stworzy konkurenta dla Toyoty GT86

Otworkowy Weekend z OFFO 2013