W zeszłym tygodniu w mieście Mississauga (Kanada) odbył się zlot entuzjastów motoryzacji. Jak zwykle nie zabrakło fanów tuningu i głośnych wydechów.
Jeden z nich postanowił przyciągnąć uwagę nastolatków nagrywających każde wydarzenie ze swojego życia… W tym celu „rozkręcał” silnik do odcięcia, co wywoływało strzały z rur. Taki efekt uzyskano dzięki odpowiedniemu układowi wydechowemu, a także specjalnemu systemowi, który steruje przepustnicą.
Jak można się domyślać, podobne modyfikacje zawsze ograniczają żywotność całego zespołu napędowego. Na nieszczęście właściciela tego Hyundaia, kres możliwości nastąpił w chwil pokazu. Silnik wypluł olej, a przy okazji uszkodził tłoki i blok. Jeśli chodziło o zdobycie popularności, to z pewnością udało się z nawiązką…
Głupich nie sieją 🙂
Hahaha trochę zabawy i trzeba płacić 🙂