Smartfony dają ogromne możliwości – to tak naprawdę urządzenia wielofunkcyjne, które pozwalają w kompaktowej obudowie ukryć telefon, komputer, aparat fotograficzny i wiele innych…
W tym przypadku przydała się kamera. Pewien chłopak stwierdził, że nagra osobę poruszającą się na rowerze, a raczej motorowerze – jednoślad posiadał najprawdopodobniej silnik spalinowy. Ten niepozorny sprzęt osiągał sporą prędkość. Jego użytkownik część zarejestrowanego dystansu pokonał chodnikiem.
Potem jednak zmienił tor jazdy i wjechał na drogę. Chwilę później kierowca samochodu, w którym znajdowała się osoba nagrywająca zdarzenie, zahamował. Motorowerzysta dał się zaskoczyć i z impetem uderzył w tylną część samochodu, rozbijając szybę i najpewniej niszcząc swój sprzęt. Zobaczcie to: