w

Gdy masz Nissana, ale chcesz Ferrari…

Nissan stworzył wiele naprawdę fajnych samochodów. Jednym z nich jest bez wątpienia 300ZX, który do dziś świetnie wygląda i cieszy się bardzo dobrą opinią. Potwierdzają to także jego ceny na rynku wtórnym, które rosną.

Niestety, egzemplarze tego auta jest coraz mniej. Niektóre kończą zderzeniami, inne na złomie bez szans na odratowanie. Są też tacy, którzy przerabiają własne sztuki – i nie zawsze chodzi o zwykły tuning. Kolejnym tego przykładem jest prezentowany „projekt”.

Pewien Rosjanin postanowił zmodyfikować japoński model w taki sposób, by… przypominał Ferrari FXX. I wiecie co? Nic tu się nie zgadza – ani proporcje, ani detale, ani oświetlenie. Sensu też próżno szukać. Auto pojawiło się na portalu ogłoszeniowym. Jego aktualny (i pewnie ostatni) właściciel życzy sobie 300 tysięcy rubli, co stanowi niecałe
5 tysięcy dolarów. Link do ogłoszenia znajdziecie TUTAJ.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zrzucenie AMG G 63 z helikoptera – kaprys rosyjskiego youtubera (Video)

Potężne zderzenie pick-upa z… budynkiem lotniska (Video)