w

Ford Fiesta ST Performance

Już wkrótce przetestuję dla Was najnowszą generację Forda Fiesty ST. Tymczasem do sieci trafiły zdjęcia odmiany ST Performance.

To oczywiście kolejna wariacja na temat amerykańskiego hot hatcha. Pierwszymi elementami rzucającymi się w oczy są wieloramienne felgi (lżejsze o 7 kg), pomarańczowy lakier i trzydrzwiowe nadwozie. Bystre oko dostrzeże także obniżone zawieszenie – o 15 mm z przodu i o 10 mm z tyłu. Co ciekawe, jest ono gwintowane (w sumie istnieje aż 28 możliwości konfiguracyjnych). Za bazę posłużyła odmiana ST3, co oznacza obecność funkcji launch control oraz szpery. Wszystko zostało tak zmodyfikowane, by auto oferowało jeszcze lepszą trakcję. Warto dodać, że podzespoły były dostrajane na Nurburgringu.

Co ciekawe, 1,5-litrowy EcoBoost nie uległ żadnym poprawkom – to oznacza, że wciąż oferuje 200 KM i dobrze brzmi. Jest też zła wiadomość. Powstanie tylko 600 sztuk i każdy z nich jest przeznaczona na rynek brytyjski. Gdyby nie kierownica po prawej stronie, z pewnością sporo egzemplarzy zostałoby sprowadzonych na Stary Kontynent.

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Gdy policjant rekwiruje motocykl, którym nie umie jeździć… (Video)

Gdy prowadzisz TIR-a i zagapisz się w złym miejscu… (Video)