Wielu producentów traktuje dobry czas na Nurburgringu jako kwestię honoru. Nie ma to oczywiście ogromnego przełożenia na decyzję kupujących (każdy tor ma inną specyfikę, a poza tym niewielka część kupujących na nie jeździ), ale z pewnością pozytywnie wpływa na marketing.
W takich miejscach możemy więc spotkać wiele sportowych maszyn, które starają się docierać do granic wyznaczonych przez fizykę. W tym przypadku jednak liczył się bardziej fun z jazdy. W końcu F-150 Raptor to pick-up, który powinien sprawdzać się w bardziej „użytkowej” roli. Aczkolwiek nie powinniśmy zapominać, że ta topowa wersja świetnego Forda ma pod maską V6 generujące 450 KM. Zabawa może być więc naprawdę genialna, co zresztą możecie zobaczyć na tym nagraniu: