w

Ferrari F8 Tributo – witamy!

Włoska, legendarna marka bardzo często podgrzewa atmosferę wokół swoich nowych modeli. Tym razem było jednak inaczej. Debiutant wyskoczył jak z tortu i od razu zaimponował całemu światu.

Genialna jest już sama nazwa – F8 Tributo. Nie trzeba wiedzieć, co ona znaczy, by i tak nią się jarać… Poza tym, jak to w Ferrari, sylwetka jest piękna. Jest to oficjalny następca 488 GTB, ale wydaje się, że ma jeszcze lepsze proporcje i bardziej charakterne linie karoserii, co przekłada się na stylistyczną dynamikę. Nie zabrakło także atrakcyjnego oświetlenia – długich reflektorów przednich i okrągłych lamp tylnych. Ciekawostką są jedynie dwie końcówki układu wydechowego. Jak widać, niektórzy nie muszą mieć wszystkiego dużo, by budzić respekt…

Fani Ferrari doskonale wiedzą, co jest sercem F8 Tributo. To 3,9-litrowa jednostka V8, która w tym przypadku generuje aż 720 KM i 770 Nm. Pokaźna moc pozwala na rozpędzenie ważącego 1330 kg do 340 km/h. Pierwszą setkę zobaczymy już po 2,9 sekundy, a 200 km/h – po 7,8 sekundy.

Warto dodać, że włoskie superauto ma wyróżniać się także jakością prowadzenia. W tym celu poprawiono układ kierowniczy, aerodynamikę (skuteczniejsza o 10% w porównaniu do poprzednika), zmieniono umiejscowienie chłodnic oraz zmodyfikowano systemy jezdne.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ford Focus Active – polski cennik

Mercedes-Benz GLC 2019 – lifting