Dziewiąta generacja Lancera Evo uważana jest za najlepszą, jaka kiedykolwiek powstała.
Japoński sedan ze sportową historią jest znany na całym świecie. W 2014 roku, po kilku latach produkcji dziesiątego wcielenia Evo, Mitsubishi ogłosiło jednak zakończenie produkcji tej kultowej wersji. Marka stawia teraz na SUV-y i crossovery – no cóż, takie czasy. To sprawia, że zadbany Lancer Evo to gratka dla kolekcjonerów. I właśnie o takim egzemplarzu mówimy w tym przypadku. To wspomniana wyżej 9. generacja, pochodząca z 2006 roku. Co ciekawe, jest to fabrycznie nowa sztuka. Nieoficjalnie spekuluje się, że stała w zaciszach salonu przez 11 lat, by została sprzedana z dużym zyskiem ponad dekadę później. Auto sprzedaje dealer South Coast Mitsubishi z Kalifornii.
Przebieg prezentowanego sportowca rodem z Japonii to skromne 9 mil, czyli 15 km. To jednak nie jest „zwykłe Evo”, a wersja MR. Cóż to oznacza? Jeszcze więcej charakteru. Lancer został bowiem wyposażony w aluminiowe dach, klapę bagażnika i maskę, zawieszenie Bilstein, generator wirów powietrznych (Vortex Generator), hamulce Brembo i felgi BBS. Co więcej, 4-cylindrowy, dwulitrowy silnik benzynowy o mocy 280 KM współpracuje z 6-, a nie 5-biegową przekładnią manualną.
Jaką cenę osiągnie ten genialny Lancer? Do zakończenia aukcji pozostało kilka dni, a kwota już przekroczyła 100 tysięcy dolarów, co stanowi niemal trzykrotność pierwotnej ceny. Oto link do aukcji.