SUV-y nigdy nie dorównają klasycznym hatchbackom czy sedanom w dziedzinie prowadzenia. Fizyki nie da się przecież oszukać.
Ma to oczywiście związek z masą własną, a także wysokością położenia środka ciężkości. Mimo tego, poniższa sytuacja wydaje się i tak trudna do wytłumaczenia. Pewien Algierczyk posiadający niemieckiego SUV-a Coupe w topowej wersji silnikowej pokonywał jedno z miejskich rond. Odbywały się przy tym lekkie wygłupy, ale nikt nie spodziewał się dachowania…
Okoliczności nie są jasne. Być może właściciel wyłączył wszystkie systemy bezpieczeństwa. Tak czy inaczej, drogie auto klasy premium wylądowało na warsztacie. Na szczęście nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu. Zobaczcie, jak to wyglądało: