Aż trudno uwierzyć, że Ferrari 360 Modena ma już dwie dekady na karku. Tak, samochód został zaprezentowany już w 1999 roku.
I trzeba przyznać, że starzeje się bardzo wolno. Zadbane egzemplarze osiągają dziś wysokie ceny – i będą one wciąż wzrastać. Czy przerabianie takiego supersamochodu na rajdówkę ma więc jakikolwiek sens? No cóż, są śmiałkowie, którzy mogą mieć takie plany…
Auto, które zobaczycie na poniższym materiale nie jest na szczęście prawdziwą Modeną. To tak naprawdę unikatowy projekt teamu Ya-Car wykorzystujący design włoskiego modelu. Jego sercem nie jest V8 o pojemności 3,6 litra, tylko… motocyklowa jednostka Suzuki. Co zresztą da się usłyszeć. Tak czy inaczej, taka maszyna na „oesach” robi wrażenie.