w ,

Citroen C3 Aircross 1.2 Puretech Shine – Z dobrym sercem

Citroen C3 Aircross dostępny jest w wielu wariantach silnikowych. Tym razem miałem do czynienia z topową wersją benzynową. Czy francuski crossover i 3-cylindrowy silnik o mocy 130 KM to dobre połączenie? Zapraszam na test.

Karoseria
Fajnie, że samochody tej marki znowu są inne – szczególnie pod względem stylistycznym. Właśnie ten aspekt bardzo często wyróżniał je na tle całej konkurencji. I choć w tym segmencie jest mnóstwo konkurentów, tego samochodu nie da się pomylić z żadnym innym. Już same możliwości konfiguracji kolorystycznych robią wrażenie. Jeżeli dorzucimy do tego kafelkowe reflektory z ciemnym wypełnieniem, nietypowo narysowane relingi dachowe, takie też felgi oraz masywne zderzaki ze srebrnymi wstawkami, to robi się naprawdę ciekawie. Śmiem twierdzić, że ten szereg urozmaiceń podoba się przede wszystkim kobietom.

Wnętrze
Kabina również ma w sobie sporo życia. To zasługa jasnego materiału, który zdobi zarówno fotele, jak i kokpit. Ten drugi wyróżnia się też całkiem niezłą ergonomią i dobrą czytelnością. Kluczowym elementem jest oczywiście ekran dotykowy zintegrowany z wieloma funkcjami pojazdu – w tym klimatyzacją. Jego obsługa nie jest uciążliwa, a reakcja na dotyk wystarczająco szybka. Z kolei zegary pozostały analogowe, co kompletnie nie przeszkadza, a nawet mniej rozprasza po zmroku. Jeśli chodzi o materiały, to są mieszane (miękkie i twarde), jednakże w większości przypadków starannie spasowane.

Fotele to natomiast ukłon w stronę komfortu. Są tak przyjemnie miękkie, że nie chce się wysiadać. Naprawdę. Wiem, że nie spełnią oczekiwań zwolenników kubełków, ale pasują do tego samochodu, jak lód do zamrażarki. Co istotne, nawet więksi kierowcy nie będą mieli problemu z dobraniem właściwej pozycji. Z tyłu natomiast znajdziemy przesuwną kanapę. Ma ona dość płaskie, ale wygodne siedzisko. Warto dodać, że kąt pochylenia oparcia można regulować. Dwie osoby bez problemu zanotują tu przyjemną podróż i mogą nawet liczyć na odrobinę luksusu, którą są rolety przeciwsłoneczne i otwierane okno dachowe.

Bagażnik ma spory otwór załadunkowy, co umożliwia wkładanie większych przedmiotów. W zależności od położenia wspomnianej wyżej kanapy, jego standardowa pojemność waha się od 410 do 520 litrów. To naprawdę dobry wynik, jak na miejskiego crossovera. Po złożeniu drugiego rzędu możliwości przewozowe rosną do 1289 litrów.

Technologia
Jak już wspomniałem, sercem testowanego Citroena jest najmocniejsza w ofercie jednostka benzynowa. To 3-cylindrowy PureTech generujący 130 KM (przy 5500 obr./min.) i 230 Nm (przy 1750 obr./min.). Za przenoszenie jego mocy na przednie koła odpowiada sześciobiegowa skrzynia manualna. W takim zestawieniu auto przyspiesza do pierwszej setki w 9,3 sekundy i rozpędza się do 200 km/h. Zużycie paliwa? Bez najmniejszych problemów można osiągnąć 6,5 litra w cyklu mieszanym. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że ten model nie występuje z napędem na obie osie. Większość klientów i tak nie decyduje się w tym segmencie na to kosztowne rozwiązanie, więc nie jest to specjalnie odczuwalna strata. Zamiast 4×4, marka oferuje system Grip Control, który steruje pracą kontroli trakcji dopasowując jej charakter do podłoża (za pomocą pokrętła można wybrać właściwy tryb).

Wrażenia z jazdy
Znam ten silnik z wielu innych modeli koncernu PSA i muszę przyznać, że nigdy nie zawiódł moich oczekiwań – nawet w stosunkowo dużych samochodach. Nie inaczej jest w tym przypadku. C3 Aircross nie traci wigoru nawet przy prędkościach autostradowych. Co równie ważne, dobrze współgra z manualem, który został właściwie zestopniowany. Gdybym mógł sobie czegoś życzyć, to byłyby to nieco krótsze skoki lewarka. To jednak typowa cecha aut francuskich.

Właściwości jezdne prezentowanego crossovera są akceptowalne. Choć nadwozie potrafi przechylać się na boki, nie ma mowy o utracie stabilności. To zasługa dobrze dostrojonego zawieszenia, które z jednej strony nieźle tłumi nierówności, a z drugiej – oferuje pełne bezpieczeństwo. Owszem, podsterowność nie jest tu obca, ale ujawnia się tylko w skrajnych przypadkach. Z kolei układ kierowniczy daje wystarczająco dużo informacji na temat położenia przednich kół.

Naturalnym środowiskiem tego pojazdu jest oczywiście miasto. I właśnie w betonowej dżungli można najszybciej docenić prześwit (umożliwiający swobodny wjazd na wysokie krawężniki) oraz dobrą widoczność na wszystkie strony, którą zapewniają nie tylko odpowiednio poprowadzone przeszklenia, ale też wysoka pozycja za kierownicą. Do zwrotności C3 Aircossa też nie można mieć najmniejszych zastrzeżeń – parkowanie, nawet w ciasnych lukach nie stanowi najmniejszego problemu.

Okiem przedsiębiorcy
Bazowa odmiana tego modelu to wydatek 52 900 zł. Nie jest to dużo, jak na modne auto, ale trzeba zaakceptować 82 KM pod maską i 5-biegową skrzynię manualną, które uzupełnia podstawowe wyposażenie (LIVE). Topowy benzyniak w najbogatszej specyfikacji kosztuje natomiast 77 600 zł. I jest to wciąż konkurencyjna kwota, szczególnie na tle niemieckich rywali.

C3 Aircross należy do częstych wyborów klienteli Citroena, dlatego jest on dostępny w różnych wariantach finansowania. Wśród nich znajdziemy oczywiście kredyt zwany pożyczką obejmujący trzy opcje: Pożyczkę Komfort, Pożyczkę 50/50 i Pożyczkę Simply Drive. Dla firm zostały przygotowane również trzy warianty leasingowe: Leasing od 101%, Leasingy Simply Drive i Leasing EBR. Aktualna promocja umożliwia także zawarcie tzw. kontraktu serwisowego na okres 24 miesięcy i 40 tys. km za 1 PLN.

Podsumowanie
Francuski crossover wyróżnia się niebanalnym wyglądem i sporymi możliwościami konfiguracyjnymi. Ze 130-konnym benzyniakiem potrafi też bardzo sprawnie przyspieszać, a jednocześnie nie przesadzać z konsumpcją paliwa. Jeśli więc ktoś szuka modnego auta o stosunkowo niewielkich gabarytach, C3 Aircross będzie ciekawym pomysłem.

Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Volkswagen Golf V CCW Classic

Chevrolet Corvette C7 Z06 – kolejna ofiara Nurburgringu (Video)