w ,

Citroen Berlingo 1.6 BlueHDi XTR – Wszechstronność w dobrej cenie

Czas na test kombivana. Temat zastępczy? Nic bardziej mylnego. Modele reprezentujące ten gatunek nie przyspieszają bicia serca i nie zajmują czołowych miejsc na pierwszych stronach w mediach motoryzacyjnych. Ciekawostką jest jednak to, że swoją wszechstronnością biją na głowę niemal wszystkie inne konstrukcje. Co więcej, bardzo często bywają najrozsądniej wycenionymi ofertami w całej gamie. Dowodem tego jest bez wątpienia Berlingo.

citroen_berlingo_1.6_bluehdi_xtr_test_2

Karoseria
Pierwsze słowo, które kojarzy się z designem prezentowanego Citroena? Pudełko… Całkiem zgrabne pudełko. Owszem, dominuje tu kwadrat, ale styliści postarali się, by wyglądał on wystarczająco atrakcyjnie. Ostatni lifting przyniósł przeprojektowany zderzak i kilka detali, które skutecznie maskują wiek auta. Ponadto, mamy do czynienia z wersją XTR wyróżniającą się dodatkowymi osłonami. Ich głównym celem jest oczywiście optyczne „uterenowienie” karoserii, ale mogą też chronić lakier podczas pokonywania leśnych ścieżek.

citroen_berlingo_1.6_bluehdi_xtr_test_3

Wnętrze
Wewnątrz panuje zróżnicowany klimat… Co to oznacza? Z jednej strony są twarde, łatwe do wyczyszczenia plastiki, które dobrze spasowano. Z drugiej jednak, srebrne wstawki, dotykowy panel multimedialny, dwustrefowa klimatyzacja automatyczna i sporo schowków. Mamy zatem do czynienia z wnętrzem, które ma być przyjacielem nie tylko pracownika, ale także rodziny. I takie też jest. Zmieniłbym jedynie umieszczenie przycisków do sterowania szybami (z konsoli na drzwi) i dorzuciłbym duży schowek pomiędzy przednie fotele, ponieważ przestrzeń nie została tu w pełni zagospodarowana.

citroen_berlingo_1.6_bluehdi_xtr_test_4

Skoro jesteśmy już przy fotelach… Pierwsze, co rzuca się w oczy to ciekawy wzór tapicerki. Wyglądają naprawdę fajnie. Ich rozmiar nie budzi zastrzeżeń, podobnie jak zakres regulacji. Cóż, mogłyby lepiej podpierać ciało w zakrętach, ale i tak należą do najlepszych w swojej klasie. W drugim rzędzie mamy natomiast trzy oddzielne miejsca, których dostępność jest wzorowa, co jest zasługą obustronnych, przesuwnych drzwi . Przestrzeni nie brakuje ani wszerz, ani wzdłuż, jednakże przydałyby się nieco dłuższe oparcia. Warto dodać, że każdy z tylnych foteli można złożyć i wyjąć, co jest zaletą dla wielu osób prowadzących mały biznes.

citroen_berlingo_1.6_bluehdi_xtr_test_5

Wspomniana wyżej pudełkowata sylwetka umożliwiła stworzenie bagażnika o maksymalnie praktycznych kształtach. Wielki otwór, niski próg załadunku oraz praktyczna, składana półka to jego główne cechy. Pojemność? 675 litrów… Co najmniej! Po złożeniu drugiego rzędu możliwości przewozowe Citroena wzrastają bowiem do 1325 litrów. I są to bardzo dobre rezultaty, które doceni i głowa rodziny, i przedstawiciel handlowy.

citroen_berlingo_1.6_bluehdi_xtr_test_6

Technologia
Do praktycznych aut najlepiej pasują jednostki wysokoprężne. Nie inaczej jest w tym przypadku. Sercem testowanego egzemplarza jest silnik z rodziny BlueHDi o pojemności 1,6 litra generujący 100 KM (przy 3750 obr./min.) i 254 Nm (przy 1750 obr./min.). Pełen „kapitał” dostaje się na oś przednią za pośrednictwem pięciobiegowej przekładni manualnej. Czy takie wartości wystarczają do sprawnego rozpędzania Berlingo? Mocy niemal nigdy za wiele, ale tutaj więcej po prostu nie potrzeba. Sprint do pierwszej setki zajmuje 12,4 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 166 km/h. Dużo istotniejsze są dane dotyczące zużycia paliwa. Otóż… w cyklu mieszanym (dystans 800 km) średnie spalanie wyniosło 5,8 litra. Bez żadnych ekologiczno-ekonomicznych męczarni… To wyraźnie więcej niż podaj producent, ale mniej niż można się spodziewać po samochodzie ważącym ponad 1420 kg.

citroen_berlingo_1.6_bluehdi_xtr_test_7

Wrażenia z jazdy
Kombivan to swego rodzaju dostawczak po gruntownej modyfikacji. Pozycja za kierownicą jest więc nieco krzesełkowa, ale całkiem wygodna. Co więcej, wysoko umiejscowiony fotel, wielkie lusterka i jeszcze większe szyby sprawiają, że widoczność na wszystkie jest wręcz wzorowa. Manewrowanie po zatłoczonych parkingach nie stanowi najmniejszego problemu. W Berlingo warto również docenić przyzwoite wyciszenie.

citroen_berlingo_1.6_bluehdi_xtr_test_8

Zespół napędowy także zasługuje na pochwałę. Jednostki wysokoprężne koncernu PSA zawsze robią dobre wrażenie. Nie emanują mocą, ale wyróżniają się wzorową kulturą pracy i świetną elastycznością. BlueHDi 100 jest kolejnym tego dowodem. Moc rozwijana jest płynnie, bez szarpnięć i niepokojących odgłosów. Uwagi? Tylko do skrzyni biegów. Jej lewarek powinien mieć nieco krótsze skoki. Poza tym, przydałby się szósty bieg, szczególnie w trasie. Dzięki niemu moglibyśmy zaoszczędzić trochę paliwa przy wyższych prędkościach.

citroen_berlingo_1.6_bluehdi_xtr_test_9

Właściwości jezdne? A i owszem, istnieją… Układ kierowniczy nie jest ultraszybki, ale podczas spokojnej jazdy w sposób satysfakcjonujący informuje kierowcę o położeniu przednich kół. Z kolei zawieszenie pozwala na duże przechyły karoserii, ale taki już jego urok w tego typu autach. Ważne, że przyzwoicie tłumi nierówności, także te poprzeczne.

citroen_berlingo_1.6_bluehdi_xtr_test_10

Okiem przedsiębiorcy
Berlingo ma swoje lata, ale wciąż budzi zainteresowanie wśród klientów. Zarówno tych indywidualnych, jak i flotowych. Duży w tym udział ma rozsądnie skonfigurowany cennik. Francuski kombivan dostępny jest już od 55 900 zł. Za tę kwotę otrzymujemy egzemplarz z 98-konnym benzyniakiem i podstawowym wyposażeniem. Testowa „sztuka” w wersji XTR ze 100-konnym dieslem kosztuje natomiast 64 900 zł. Mocniejszy o 20 KM wariant to wydatek 67 900 zł. I trudno o lepszy stosunek ceny do jakości w tym segmencie.

citroen_berlingo_1.6_bluehdi_xtr_test_11

Każda licząca się marka musi mieć w swojej ofercie usługi finansowe. Jeśli chodzi o kredyt to Citroen oferuje umowę na okres od 6 do 96 miesięcy z wpłatą własną od 10%. Warunki te obejmują zarówno samochody nowe, jak i używane. W przypadku leasingu umowa może trwać od 24 do 60 miesięcy, przy czynszu inicjalnym 0 do 45% wartości początkowej pojazdu.

citroen_berlingo_1.6_bluehdi_xtr_test_12

Podsumowanie
Berlingo nie jest sposobem na wszystko, ale trudno o bardziej wszechstronny samochód. Oszczędny silnik, przestronne wnętrze, duży bagażnik i bogate wyposażenie… w korzystnej cenie. Myślę, że ten model mógłby zostać tym dla polskiego rynku, czym jest Golf dla europejskiego – rozsądnym i bezpiecznym wyborem. Warto więc poznać go osobiście, bo pośrednie źródła informacji nie zawsze są najlepszą drogą…

 

Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński

 

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jaguar XE 2.0 D Auto RWD R-Sport – Kocie sprawy

Wyjątkowy Aston Martin trafi na aukcję!