Amerykańskie supersamochody przez lata były w cieniu tych europejskich. Podchodzono do nich wręcz z przymrużeniem oka z powodu przeciętnej jakości prowadzenia. Ta sytuacja od jakiegoś czasu ulega jednak poprawie.
Nowy Chevrolet Corvette ma być tego przykładem. Dla wielu okazał się stylistycznym szokiem. Dlaczego? Bo sylwetka zmieniła się nie do poznania. Długa maska ustąpiła miejsca bardziej smukłej linii. Design może nie przypadnie wszystkim do gustu, ale trzeba przyznać, że auto zwraca na siebie uwagę.
Pewni śmiałkowie postanowili sprawdzić prędkość maksymalną amerykańskiego supersamochodu. Niewątpliwie ma on potencjał. Jego sercem jest 6,2-litrowe V8 produkujące 495 KM i 640 Nm momentu obrotowego. Wracając do wątku testu, wybrali ciekawe miejsce – wyschnięte jezioro. Oto, co udało im się osiągnąć (start od 6:17):