Nie musieliśmy długo czekać na kolejny materiał z Nurburgringu. Jak można się domyślać, nie przedstawia on bicia rekordu…
Tym razem pechowcami okazali się Chevrolet Corvette C7 Z06 i jego kierowca. W tym przypadku to nie zakręt okazał się zbyt trudny, a… samochód. Prowadzący muscle cara po wyjściu z łuku wcisnął zbyt mocno pedał gazu. Nie, to nie żart. Kontrola trakcji była wyłączona, dlatego nie można było liczyć na jakikolwiek ratunek, poza własnymi umiejętnościami… Amerykański mięśniak momentalnie stracił przyczepność i uderzył w bariery energochłonne. Jako że prędkość była znacząca, uszkodzenia wydają się dość poważne. Miejmy jednak nadzieję, że świat nie będzie biedniejszy o kolejną „Vettę”.