Lamborghini Gallardo to bez wątpienia imponujący supersamochód. Nie tylko świetnie wygląda, ale tak też brzmi i jeździ. To oczywiście wzbudza zainteresowanie gapiów.
Ten posiadacz włoskiego sportowego pojazdu musiał jednak pogodzić się z utratą zainteresowania… Dlaczego? Zaparkował bowiem tuż za Teslą Model X. Właściciel amerykańskiego auta elektrycznego postanowił więc zrobić psikusa i pokazać, jak jego auto potrafi dobrze się bawić. Aktywował więc specjalny tryb, za pośrednictwem którego zaczęły się otwierać okna i drzwi, a światła – mrugać do rytmu odpalonej muzyki. Wierzcie mi, że przy takim egzotycznym widoku nawet Lambo może mieć problemy z dominacją. Fajnie, że w Tesli mają poczucie humoru!
https://www.youtube.com/watch?v=Dqvue6yhxKA