w

Bentley Mulsanne po face liftingu

Bentley to Bentley. Po liftingu, przed liftingiem? Bez znaczenia. Przynajmniej w naszym kraju. Są jednak ludzie, dla których małe modyfikacje mają duże znaczenie. I właśnie dla nich firma odświeżyła swoją flagową limuzynę.

 

Zmian jest nie wiele. Przynajmniej z zewnątrz. Auto wciąż robi świetne wrażenie. Do palety kolorów dorzucono jednak trzy nowe – Cashmere, Portofino i Damson.

 

Więcej zmian znajdziemy w kabinie. Tutaj znalazło się miejsce na nowe, jeszcze wygodniejsze zagłówki, wysuwane podnóżki oraz stoliki na laptopa. Nie mogło również zabraknąć ekranów w zagłówkach zintegrowanych z systemem DVD i dyskiem twardym o pojemności 20 GB.

 

Ile kosztuje nowy Mulsanne? A czy to ważne…?

 

Autor: Wojciech Krzemiński
Źródło: Worldcarfans

 

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Samsung ST72 – stylowy, kompaktowy, podróżny

Aston Martin Rapide S ujawniony!