Zima przynosi śnieg. A śnieg to sporo zabawy. Doskonale wie o tym dojrzewająca młodzież, która w takich warunkach bardzo często stara się szlifować swoje umiejętności w prowadzeniu aut tylnonapędowych.
Nie przez przypadek w E36 bardzo często widzimy nastolatków i studentów. Niestety, nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem, czego dowodem może być poniższe nagranie. Pewien kierowca po prostu przesadził i wylądował swoją starą Bawarką w zaspie śnieżnej.
Jako że nie był w stanie samodzielnie się wydostać, potrzebne było drugie auto. Bohaterski wyczyn został zrealizowany dzięki Audi 80. Warto dodać, że wyciągnięcie pojazdu zdecydowanie ułatwił napęd na cztery koła (w tym przypadku słynne quattro). Zobaczcie to: