w

Alpine A110 – popyt przerósł oczekiwania producenta

Powrót legendarnej marki okazał się bardzo dobrym pomysłem. Model A110 udowodnił, że nie brakuje klientów skłonnych wydać duże pieniądze na samochód, który tak naprawdę byłdla wielu zagadką, podobnie jak przyszłość Alpine.

Pojawia się jednak coraz więcej głosów, że piękną sylwetkę wzbogacają świetne właściwości jezdne, które są efektem zastosowania mocnego silnika, wydajnego układu kierowniczego, takiego też zawieszenia i dobrego rozłożenia masy. Zanim jednak wybrańcy o tym się przekonali, limitowana seria Premiere Edition (1955 sztuk) rozeszła się w błyskawicznym tempie. Teraz producent chwali się zebraniem aż 5 tysięcy zamówień na „zwykłe” odmiany. Czas oczekiwania na własny egzemplarz sięga 14 miesięcy. Najbardziej zaskakuje to, że 49 europejskich dealerów nie rozpoczęło jeszcze przyjmowania zamówień. Istniej więc bardzo duże prawdopodobieństwo, że liczba chętnych będzie dynamicznie wzrastać.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Małgorzata Kożuchowska i jej nowy samochód

Toyota Celica – najbardziej absurdalny tuning