4C to wyjątkowy model – nawet jak na Alfę Romeo. Jest wierny starej szkole projektowania sportowych samochodów, dlatego fani motoryzacji bardzo go lubią.
Mimo że nie należy do najbardziej popularnych modeli (jego produkcja jest mocno ograniczona, a cena – zaporowa), zainteresowała się nim firma tuningowa. I to całkiem znana: Pogea Racing. Pierwsze, co rzuca się w oczy to błękitny lakier. Ciekawymi akcentami są także przedni splitter i tylny spojler. Oba te elementy podporządkowano lepszej aerodynamice.
Co ciekawe, udało się odchudzić i tak już lekką Alfę. Dzięki kliku zabiegom, 4C schudła o 100 kg i waży teraz skromne 905 kg – i to z pełnym bakiem. Z kolei silnik o pojemności 1,75 litra został podkręcony do 351 KM i 458 Nm. Dzięki tym liczbom, 4C osiąga setkę w 3,4 sekundy i rozpędza się do 305 km/h. Aby włoska piękność jeszcze lepiej wchodziła w zakręty, zastosowano także regulowane zawieszenie KW. Krótko pisząc, świetny projekt.