Pozostawienie auta w warsztacie to oczywiście nic nadzwyczajnego. W końcu każdy pojazd wymaga od czasu do czasu jakichś napraw.
Gdy zostaje z góry ustalona usługa, nie powinno być problemów. W tym przypadku klient chciał wyłączenia/dezaktywacji immobilizera. Po powrocie na serwis okazało się, że usługa nie została wykonana w taki sposób, jak klient oczekiwał. Na tym jednak nie koniec…
Mechanik lub właściciel zakładu miał inne zdanie na ten temat, a gdy klient zapytał o gwarancję – zażądał pięciokrotnie wyższej sumy. Potem nerwy puściły obu stronom i doszło do ostrej wymiany zdań, obelg i niepotrzebnych „wyproszeń”.
Pamiętajcie, by zawsze ustalać z mechanikiem, co jest do wymiany. Z kolei sam serwisant w przypadku konieczności wykonania dodatkowych usług/napraw, powinien najpierw zadzwonić do klienta i zapytać, czy to akceptuje. Tym razem zawiodła komunikacja…
https://www.youtube.com/watch?v=ch9DMJ2MAHc