Są samochody, które bez warunku na wersję nie rzucają się w oczy. I świetnym tego przykładem jest Honda Civic szóstej generacji.
Japoński kompakt z lat 90. nie przyspiesza bicia serca i nie przykuwa najmniejszej uwagi. Wyjątkiem może być przerobiony egzemplarz, choćby przez domorosłego tunera. I właśnie na taką sztukę natrafiliśmy w sieci. Co było inspiracją do jego powstania? Trudno jednoznacznie stwierdzić. Sześć kół na trzech osiach, absurdalnie długa karoseria i nadwozie kombi z sylwetką jamnika przywodzi na myśl Fiata Pandę stworzonego przez Jeremy’ego Clarksona w jednym z odcinków Top Gear… Jak widać po przedniej części, auto zostało przyłapane przed lakierowaniem. Wydaje się jednak, że nawet najlepszy kolor nie uratuje sytuacji…
Wygląda trochę ja karawan 😉 Ta Civica na 100% będzie przykuwać uwagę wszystkich!