Jazda samochodem to spora odpowiedzialność. Niestety, zdanie egzaminu nie oznacza posiadania wystarczających umiejętności. Warto więc przyswajać sobie wiedzę w tym zakresie od najmłodszych lat.
Mam na myśli przede wszystkim teorię (przepisy ruchu drogowego oraz informacje na temat działania pojazdów), ale zdarzają się też przypadki praktykowania. Poniższe nagranie jest tego dobrym przykładem. Pewien 10-letni chłopiec miał okazję poprowadzić samochód – starego Forda Rangera z uciętym dachem. Robił to jednak pod okiem swojego taty, który oczywiście nie ryzykował i dał mu lekcje jazdy na terenie prywatnym. Dzieciak nie osiągał wysokich prędkości (korzystał tylko z jedynki i biegu wstecznego), ale mógł zrozumieć, jak działa pojazd. Co ciekawe, radził sobie ze skrzynią manualną. Takie ojcostwo rozumiem!